Bank centralny będzie wolał poczekać
Po wyborach nie nastąpią większe zmiany w polityce RPP - to opinia ekonomistów banku inwestycyjnego Morgan Stanley. "Bez większych zmian w polityce RPP po wyborach, możliwa ostrożniejsza reakcja"- piszą ekonomiści z Morgan Stanley. Analitycy opublikowali swoją prognozę w nocie po przedstawieniu wyników sondażowych. Jak wskazują, możliwa jest ostrożniejsza polityka polskiego banku centralnego.
"Chociaż nie przewidujemy większych zmian w perspektywach polityki pieniężnej, gdyż Narodowy Bank Polski (NBP) sygnalizował już, że widzi przestrzeń do dalszej obniżki stóp procentowych, szanse na zwiększenie ostrożniejszej funkcji reakcji NBP prawdopodobnie wzrosną, gdyż bank centralny będzie wolał poczekać na większą jasność co do potencjalnych zmian do polityki fiskalnej" - napisano w nocie banku.
Tymczasem po październikowym posiedzeniu RPP, kiedy obniżono stopy procentowe o 0,24 proc., Adam Glapiński prezes NBP uzależnia dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, a ta spada.
"Inflacja spadła, czy wam się to podoba, czy nie. Przed wyborami, bardzo mi przykro, nie mieliśmy na to wpływu. Zaraz będzie 7 proc., na koniec roku będziemy między 6 a 7 proc., a w przyszłym roku będzie 5 proc., czyli będziemy szli w stronę inflacji pełzającej. Niektórzy analitycy wyliczyli, że będzie 4 proc., a to już prawie górna granica odchylenia od naszego celu" - mówił Glapiński po decyzji RPP. Dalsze decyzje będziemy podejmować stosownie do sytuacji - dodał prezes NBP.