Co zdrożeje w 2010 roku: chleb, jajka, mleko, mięso

2010-01-04 8:34

To będzie kolejny ciężki rok dla milionów polskich rodzin. Choć politycy wieszczą koniec kryzysu finansowego, nie oznacza to, że będzie się nam żyło łatwiej.

Barbara Olszewska (53 l.) ze wsi Sokółka (woj. podlaskie):

- Mam 620 złotych renty, mieszkam z bratem Andrzejem (58 l.), który też jest rencistą i ma 450 zł renty. Nie jest lekko przeżyć za takie pieniądze, więc każda podwyżka cen po prostu mnie przeraża. A rosną ceny nie tylko podstawowych produktów, ale też opłaty za wodę czy prąd.

Ceny rosną

Już od stycznia rosną ceny podstawowych artykułów żywnościowych i koszty utrzymania. Więcej zapłacimy też za papierosy i paliwo. Na domiar złego przybędzie bezrobotnych, którzy najdotkliwiej odczują kolejny atak drożyzny. - Każda podwyżka cen po prostu mnie przeraża. A rosną ceny nie tylko podstawowych produktów, ale też opłaty za wodę czy prąd - żali się "SE" Barbara Olszewska (53 l.) ze wsi Sokółka (woj. podlaskie)


W 2009 roku ceny jedzenia wzrosły średnio o ok. 5 proc., a koszty utrzymania mieszkania o 8 proc. Niestety, w nowym roku wcale nie będzie lepiej.

- Dla większości Polaków 2010 rok nie przyniesie żadnych rewolucyjnych zmian, jeżeli chodzi o poprawę sytuacji bytowej, a z ekonomicznego punktu widzenia będzie bardzo podobny do poprzedniego. Trzeba się też liczyć z podobnym wzrostem cen - tłumaczy ekonomista, prof. Andrzej Barczak (70 l.).

Jak bardzo mogą skoczyć ceny? - Wszystko zależy od decyzji, jakie w nadchodzącym roku będzie podejmować nowa Rada Polityki Pieniężnej. Ale jeśli inflacja utrzyma się na podobnym poziomie jak w 2009 roku, to żywność będzie droższa o ok. 5 proc. - wyjaśnia ekonomista.

Dodatkowo wraz z nowym rokiem o około 33 grosze na paczce zdrożeją papierosy, a o ok. 10 groszy na litrze olej napędowy. To efekt zmian w akcyzie doliczanej do ceny tych produktów, które weszły w życie 1 stycznia. Kolejną złą wiadomością dla gospodarstw domowych jest wzrost ceny prądu, za który zapłacimy o ok. 10 proc. więcej. Oznacza to, że przeciętna rodzina wyda w 2010 roku o 50 zł więcej niż w starym roku. O kilka procent mogą wzrosnąć lokalne podatki i opłaty, takie jak opłata targowa - do 681,54, opłata miejscowa - do 1,93 oraz opłata uzdrowiskowa - do 3,82. Więcej zapłacą też właściciele czworonogów, bo w 2010 roku maksymalna stawka podatku za psa będzie wynosić 107,85 zł. Należy jednak pamiętać, że są to stawki maksymalne, których gminy nie mogą przekroczyć w danym roku. O tym, czy i o ile faktycznie wzrosną, zdecyduje każda gmina z osobna.

Jutro: Sprawdź, co stanieje w 2010 r.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze