Lockdown w Polsce. Pandemia koronawirusa się rozpędza. Sytuacja staje się dramatyczna. W czwartek 29 października padł kolejny rekord. Ministerstwo Zdrowia podało, że stwierdzono ponad 20 tysięcy nowych potwierdzonych zakażeń koronawirusem. Z powodu COVID-19 zmarło 46 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 255 osób. Zatem nadszedł czas na poważne rozważenie zamknięcia kraju i niemal całej gospodarki tak jak to miało miejsce wiosną. Rząd już wprowadził częściowy lockdown. Na dwa tygodnie została zamknięta gastronomia. Stało się to tuż po tym jak epidemiolodzy wyraźnie wskazali, że źródło rozprzestrzeniania się koronawirusa tkwi w działających w pełni restauracjach, kawiarniach, barach. Teraz lokale takie mogą serwować posiłki wyłącznie na wynos lub na dowóz. Kolejne branże z niepokojem czekają na decyzje rządu w sprawie zamknięcia kolejnych branż. Już raczej nie ma pytania, czy tak się stanie, tylko kiedy do tego dojdzie i na jak długo?
Póki co, zdaniem przedstawicieli rządu, nie ma takiego ryzyka. - Nie chcemy zamykać gospodarki tak długo jak to możliwe - powiedział premier Mateusz Morawiecki. A jak długo będzie to możliwe? Wiadomo, że wszyscy szykują się na najgorsze.
Zobacz: Te branże w Polsce mogą zostać zamknięte