Morawiecki w Karpaczu

i

Autor: YouTube/Kancelaria Premiera

Wodorowe ambicje PiS

Czy nowy rząd przyjrzy się Dolinom Wodorowym? Wodorowe imperium w rękach PiS

2024-09-02 20:14

Ambitne plany premiera Mateusza Morawieckiego w zakresie uczynienia z Polski prawdziwego hubu wodorowego sięgają 2021 roku. Okazuje się, że projekty, które rozwijają się od tego czasu, raczej nie przyciągnęły uwagi nowego rządu Donalda Tuska, chociaż bezpieczną przystań znalazły w nich osoby powiązane z PiS, m.in. Andrzej Węgrzyn, wierny współpracownik byłego wiceministra klimatu Ireneusza Zyski.

Strategicznym celem Europejskiego Zielonego Ładu jest osiągnięcie przez Europę neutralności klimatycznej do 2050 r. Jednym z podstawowych filarów realizacji tego niezwykle ambitnego celu zielonej transformacji okazuje się energetyka wodorowa. Już w lipcu 2020 r. Komisja Europejska wydała „Komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów – Strategia w zakresie wodoru na rzecz Europy neutralnej dla klimatu”, w którym znajdziemy całościowy plan rozwoju energii wodorowej w UE.

Dokument podkreśla, że wodór ma potencjał do dekarbonizacji sektorów, w których ograniczenie emisji jest trudne, takich jak przemysł ciężki i transport. Strategia promuje rozwój technologii wytwarzania zielonego wodoru, produkowanego z odnawialnych źródeł energii, oraz tworzenie infrastruktury do jego dystrybucji. Komisja Europejska zaproponowała wspieranie badań i innowacji, a także harmonizację regulacji na poziomie UE, aby przyspieszyć wdrażanie technologii wodorowych i wzmocnić europejską gospodarkę.

Wodorowa transformacja Morawieckiego

Nic więc dziwnego, że już w kolejnym roku mogliśmy usłyszeć o istnej rewolucji wodorowej, którą zamierzał przeprowadzić rząd premiera Mateusza Morawieckiego. W jego opinii Polska miałaby szansę stać się hubem wodorowym w perspektywie dekady i kolejnych lat. Z tych zapowiedzi można było wysnuć, że Prawo i Sprawiedliwość chciało stać się europejskim liderem we wdrażaniu nowinek klimatyczno-energetycznych wskazanych przez Brukselę.

„Sądzę, że wodór będzie miał gigantyczną, być może największą rolę w transformacji technologii na całym świecie. (…) Dolina Wodorowa to powiązania i współpraca między instytucjami świata biznesu, gospodarki, uczelni, samorządów, między instytucjami, które mają bezpośredni interes w wykorzystaniu źródeł wodorowych” – oświadczył premier Mateusz Morawiecki we wrześniu 2021 roku na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

Wówczas aż 25 podmiotów podpisało list intencyjny powołujący Dolnośląską Dolinę Wodorową. Wśród inicjatorów całego przedsięwzięcia można wymienić m.in. państwowe spółki jak KGHM Polska Miedź i Grupa Azoty S.A., ale również Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP) – koordynatora procesu tworzenia Dolin Wodorowych w Polsce. Jak podkreślił pełnomocnik rządu ds. OZE i wiceminister klimatu Ireneusz Zyska, tworzenie na obszarze całego kraju Dolin Wodorowych stanowi część przygotowywanej od dłuższego czasu Polskiej Strategii Wodorowej.

„Jestem przekonany, że wkrótce Rada Ministrów ten ważny, horyzontalny, strategiczny dokument, dotyczący rozwoju rynku, wyznaczenia działań, zasadniczych głównych celów związanych z wprowadzeniem technologii wodorowych w obszarze energetyki, ciepłownictwa, transportu. Zbudowania infrastruktury. To jest niezwykle istotne, abyśmy przeszli do produkcji zeroemisyjnego wodoru, także zielonego” – stwierdził wiceminister Ireneusz Zyska i nie pomylił się, ponieważ pełna wersja „Polskiej Strategii Wodorowej do roku 2030 z perspektywą do roku 2040” (PSW) została opublikowana 7 grudnia 2021 roku w Dzienniku Urzędowym.

Inwestycja na Dolnym Śląsku była już drugim projektem wodorowym rządu Prawa i Sprawiedliwości po utworzonej kilka miesięcy wcześniej, tj. w maju 2021 roku, Podkarpackiej Dolinie Wodorowej. Na dzień obecny w Polsce działa jedenaście Dolin Wodorowych, a osiem z nich było konsultowanych lub powstało z inicjatywy państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu.

Bezstronni eksperci czy ludzie poprzedniej władzy?

Zarówno przed jesiennymi wyborami, jak i po utworzeniu nowego rządu opinia publiczna była informowana o gruntownych planach wymiany kadr w najróżniejszych sektorach państwa. Rzeczywiście doszło do wielkiego czyszczenia w spółkach Skarbu Państwa, które miały być opanowane przez partyjnych nominatów, członków ich rodzin oraz znajomych. Wymieniono m.in. kierownictwo Agencji Rozwoju Przemysłu, KGHM Polska Miedź czy Grupa Azoty S.A., czyli podmiotów, które są interesariuszami wielu Dolin Wodorowych.

Zmiany nie dotknęły jednak samych Dolin Wodorowych, co dobrze pokazuje przykład Dolnośląskiej Doliny Wodorowej, która została powołana w 2021 roku. W jej zarządzie zasiadają ludzie, którzy mają mocne powiązania z poprzednią władzą. Od lutego 2022 roku funkcję Prezesa pełni tam Sławomir Sobkiewicz, który w 2021 roku został powołany przez Azoty do zadania utworzenia DDW. W jego przypadku rzeczywiście można mówić o bezstronnym ekspercie, który w branży chemicznej spędził ponad 30 lat (pracownik Azotów od 1995 r., a więc w czasie najróżniejszych rządów, obecnie Dyrektor Jednostki Biznesowej Energetyka). Ciekawiej robi się jednak po spojrzeniu na pozostałych członków Zarządu DDW: Andrzeja Węgrzyna, Szymona Płońskiego i Radosława Żydoka.

Dr inż. Andrzej Węgrzyn to wieloletni doradca Ireneusza Zyski, człowieka Kornela Morawieckiego z czasów Solidarności Walczącej, posła PiS (wcześniej KUKIZ’15), byłego wiceministra w Ministerstwie Klimatu i Środowiska i byłego pełnomocnika rządu ds. OZE. Węgrzyn od 2015 roku czynnie wspierał Ireneusza Zyskę m.in. poprzez social media, udział we wspólnych konferencjach i inicjatywach oraz zbieranie poparcia dla Zyski w czasie wyborów: parlamentarnych oraz samorządowych (na prezydenta Wałbrzycha). Węgrzyn brał bardzo aktywny udział w posiedzeniach Parlamentarnego Zespołu ds. Rozwoju Technologii Wodorowych w Polsce „Polski Wodór”, której Zyska był wiceprzewodniczącym. Co ciekawe, na koniec poprzedniej kadencji Zespół ten liczył 13 posłów, a wszyscy oni reprezentowali Prawo i Sprawiedliwość. W obecnym Sejmie funkcjonuje natomiast Parlamentarny Zespół ds. Energii i Wodoru, który co prawda nie jest całkowicie reprezentowany przez PiS, ale i tak przewodniczy mu poseł Ireneusz Zyska, który chętnie zaprasza na posiedzenia w roli eksperta właśnie dr. inż. Andrzeja Węgrzyna.

Dolnośląska Dolina Wodorowa w korespondencji mailowej przedstawiła stanowisko, zgodnie z którym „powołanie Pana dr inż. Andrzeja Węgrzyna nie miało i nie ma związku z pełnieniem funkcji w Radzie Nadzorczej ARP SA, a z bardzo wysokimi kompetencjami w zakresie transformacji energetycznej i budowy gospodarki wodorowej”. Warto podkreślić, że Andrzej Węgrzyn był członkiem Rady Nadzorczej Agencji Rozwoju Przemysłu od 2017 roku (odwołany po wyborach), a wiceprezesem Dolnośląskiej Doliny Wodorowej został w lutym 2022 roku. Wcześniej, tj. w latach 2020-2021, piastował stanowisko Dyrektora Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych (IETU) pod nadzorem wiceministra Ireneusza Zyski.

Szymon Płoński z ramienia Agencji Rozwoju Przemysłu działał w kilku Dolinach Wodorowych, w tym Centralnej Dolinie Wodorowej. Został zwolniony po wyborach, choć na stronie internetowej Dolnośląskiej Doliny Wodorowej wciąż widnieje wpis, że Płoński jest kierownikiem projektu w ARP, gdzie odpowiada za projekty transformacji energetycznej. Poza tym nadal koordynuje prace Grupy Roboczej nr 5 – systemy wsparcia dolin wodorowych w ramach Porozumienia sektorowego na rzecz rozwoju gospodarki wodorowej w Polsce przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Z kolei Radosław Żydok to były dyrektor KGHM z czasów prezesa Marcina Chludzińskiego (2018-2022). Co istotne, ten drugi zajmował za kadencji PiS eksponowane stanowiska w kluczowych dla polskiej gospodarki spółkach, takich jak m.in. Agencja Rozwoju Przemysłu (2016-2018) czy Gaz-System (2022-2024). Żydok został zwolniony z KGHM po odwołaniu Chludzińskiego.

Wygląda na to, że Doliny Wodorowe to aktualnie twory bez właściciela, ale kierowane przez ludzi związanych z poprzednią władzą i realizujące projekty energetyczne kluczowe nie tylko dla Polski, ale i Unii Europejskiej. Bruksela traktuje je jako poważnych graczy, ponieważ stoją za nimi największe spółki Skarbu Państwa. Wszystkie one jako członkowie wspierający zasilają Doliny środkami finansowymi w postaci opłacania składek członkowskich. Agencja Rozwoju Przemysłu w odpowiedzi na pytania dotyczące Zarządu Dolnośląskiej Doliny Wodorowej stwierdziła, że „nie ma osobistych uprawnień do powoływania i odwoływania prezesów i wiceprezesów”. W podobnym tonie wypowiedziało się Ministerstwo Aktywów Państwowych, które „nie posiada uprawnień do partycypowania w sprawach kadrowych dotyczących spółek zależnych ARP S.A.”.

Ofensywa wodorowa Koalicji 15 października

W marcu 2024 roku mogliśmy przeczytać o zapowiedziach rządu Donalda Tuska w zakresie przyśpieszenia prac nad gospodarką wodorową. Resort klimatu i środowiska pod kierownictwem Pauliny Hennig-Kloski zaczął rozważać rewizję strategii wodorowej i utworzenie specjalnego funduszu wodorowego, który dzięki środkom z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) pomógłby finansować niezbędne inwestycje.

Jak wskazał w czerwcu 2024 roku Łukasz Beresiński, dyrektor Departamentu Analiz Branżowych Banku Gospodarstwa Krajowego, Polska Strategia Wodorowa wymaga pilnej aktualizacji, ponieważ została przyjęta w 2021 roku, a od tego czasu bardzo dużo się zmieniło. Jego zdaniem powinna być spójna z „Polityką Energetyczną Polski do 2040 roku” oraz „Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu”, czyli dokumentami sprzed paru lat, które również należałoby dostosować do obecnych realiów.

Zgodnie z najnowszymi doniesieniami Ministerstwo Klimatu zakłada, że projekt prawa wodorowego, czyli regulacji dla rynku wodoru w Polsce, powinien trafić do Sejmu już po wakacjach. Co ważne, przyjęcie zmian w przepisach będzie również stanowić realizację jednego z kamieni milowych w ramach Krajowego Planu Odbudowy. To oznacza odblokowanie ogromnych środków unijnych, które będą mogły popłynąć do branży wodorowej i zasilić rozwój wielu przyszłościowych inwestycji.

PIENIĄDZE TO NIE WSZYSTKO - Robert Szcześniewski Prezes Soonly Finance

QUIZ PRL. Czarne karty PRL. Wielkie katastrofy, które wstrząsnęły Polską Ludową

Pytanie 1 z 11
14 marca 1980 w katastrofie samolotu Ił-62 "Mikołaj Kopernik" lecącym z Nowego Yorku zginęła wielka gwiazda. Jak się nazywała?
Anna Jantar

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze