Projekt zakłada, że podwyżki obejmą wszystkich najważniejszych urzędników państwowych. Oprócz prezydenta, premiera czy ministrów mają je dostać również prezes NIK, prezes NBP czy Rzecznik Praw Obywatelskich.
Pensja prezydenta wzrośnie z obecnych 16,7 tys. zł brutto do 24 tys. Wynagrodzenie prezydenta zwiększy się o 5 tys. zł – do 25 tys. zł brutto. Podwyżki czekają też wicepremierów, ministrów, wiceministrów i wojewodów. Każdy z nich może liczyć na dodatkowe od 4 do 5 tys. zł. Ustawa przewiduje też zwiększenie uposażeń posłów i senatorów – o ok. 2,7 tys. zł.
Czytaj również: Politycy zapewnili sobie podwyżki. A ile płacą im za granicą?
Całkowitą nowością jest przyznanie pensji pierwszej damie (obecnie nie pobiera ona żadnego wynagrodzenia). Agata Duda będzie mogła liczyć na pensję w wysokości nieco ponad 13,5 tys. zł miesięcznie. Oprócz aktualnej pierwszej damy, pensje mają też dostać jej poprzedniczki, czyli Jolanta Kwaśniewska, Danuta Wałęsa i Anna Komorowska. Będą mogły one liczyć na 10 tys. zł miesięcznie. Przepisy nie przewidują pensji dla wdowy po generale Jaruzelskim, Barbary Jaruzelskiej, której mąż także był prezydentem.
Projekt ustawy wprowadza też rozwiązanie w postaci powiązania wynagrodzeń najważniejszych osób w państwie w wysokością przeciętnego i minimalnego wynagrodzenia, poziomem PKB, a nawet współczynnikiem nierówności społecznych (im niższe, tym lepiej dla polityków). Ustawa ma wejście w życie 1 września br., koszt jej wprowadzenia to ok. 25 mln zł.
MK