Sklep otwarto 14 grudnia rano. Ze względów bezpieczeństwa, zdecydowano się wpuścić tłum oczekujących klientów wcześniej. Jak relacjonował portal WawaLove.pl, "tłum domagał się otwarcia drzwi sklepu i wykrzykiwał w stronę ochrony i pracowników, by ci zamknęli się". Już o godzinie 10, kiedy planowo miała rozpocząć się sprzedaż, zdecydowano o zamknięciu sklepu, bo... już nie było co sprzedać.
ZOBACZ TAKŻE: Xiaomi prezentuje rewolucyjny smartfon Mi Mix Alpha na otwarciu Mi Store w Galerii Mokotów [ZDJĘCIA]
"Decyzją dyrekcji Galerii Mokotów sklep Xiaomi został zamknięty. Wszystkie promocyjne produkty zostały wyprzedane" - podała galeria. Zainteresowanie, jakie wzbudziła nowa placówka zaskoczyło samych właścicieli. Jak relacjonowali w internecie klienci, aby zapanować nad szaleństwem, które się rozgrywało w centrum handlowym, drzwi otwierano dla kilku osób.
Do sprawy odniósł się również właściciel Mi Store - firma Xiaomi Polska. - Liczba gości Mi Store w Galerii Mokotów przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. W trosce o bezpieczeństwo klientów przybyłych na akcję promocyjną nasz sklep został otwarty wcześniej. Niestety mimo przygotowań naszego zespołu porządkowego oraz napierającego tłumu, wraz z przedstawicielami Galerii Mokotów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu dzisiaj Mi Store. W przyszłym tygodniu przygotujemy specjalną promocję. O szczegółach poinformujemy wkrótce. Za wszelkie niedogodności, wszystkich przybyłych gości, bardzo przepraszamy - czytamy w oświadczeniu Xiaomi Polska.
Promocje przygotowane z okazji otwarcia nowego sklepu, rzeczywiście były kuszące. Niektóre z telefonów przeceniono aż o kilka tysięcy złotych. Np. model Mi Note 10, kosztujący w standardowej sprzedaży 2499 zł, w promocji można było dostać za zaledwie 499 zł.