Na początku lutego rząd przyjął znowelizowaną ustawę zdrowotną, która pozwoli na wprowadzenie darmowych leków dla seniorów. Według przedwyborczych obietnic partii Jarosława Kaczyńskiego, mieli je otrzymać bez ograniczeń wszyscy seniorzy powyżej 75 roku życia w ciągu pierwszych trzech miesiąców nowego rządu.
Czytaj również: Ile pieniędzy zabiera Polakom państwo?
Już podaje "Gazeta Wyborcza", Ministerstwo Zdrowia przewiduje zmiany dopiero od 1 września. Co więcej resort chce bezpłatnie przekazywać emerytom tylko te najtańsze lekarstwa i to w przypadków niektórych schorzeń. O jakie choroby chodzi? Tego nie wiadomo.
- W projekcie zapisano, że lista darmowych leków dla osób w wieku 75 plus będzie dołączona do listy wszystkich leków refundowanych, która jest uaktualniana co dwa miesiące - czytamy w "GW". Ponadto nowelizacja zakłada, że darmowy lek będzie mógł przepisać tylko lekarz rodzin, a nie specjalista. Jak zwracając uwagę związkowcy z "Solidarności", tylko 20 proc. leków osobom starszym przepisują lekarze rodzinni.
Jeszcze większe zastrzeżenia budzi fakt, że w budżecie na darmowe leki nie znajdzie się suma 0,5 mld zł (jak początkowo planowano), a jedynie 125 mln zł. Jak wylicza dziennik, pozwoli to miesięczny zakup lekarstw dla jednego emeryta w kwocie jedynie 12 zł.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"