Analitycy z S&P zdecydowali 20 października, że utrzymają długoterminowy i krótkoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie "BBB+/A-2" ze stabilną perspektywą. Długoterminowy i krótkoterminowy rating w walucie krajowej pozostał na poziomie "A-/A-2", również ze stabilną perspektywą. Prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski poprawiły się, ale na ostateczną decyzję o podniesieniu oceny ratingowej wpłynie kilka czynników. Kluczowe znaczenie będzie mieć wpływ reformy emerytalnej. Nie bez znaczenia pozostaną też: sytuacja fiskalna oraz PKB.
Ocena dla Polski może zostać podniesiona, jeżeli obniżenie wieku emerytalnego nie pogorszy naszej sytuacji gospodarczej. Według Wojciecha Stępnia z Raiffeisen Polbanku kolejnym argumentem za podniesieniem ratingu Polski byłoby rozwiązanie kwestii instytucjonalnych i politycznych. Na naszą niekorzyść działa m.in. spór z Komisją Europejską o reformę sądownictwa. Z kolei za podniesieniem ratingu przemawiają: silny wzrost gospodarczy oraz dobra sytuacja finansów publicznych. Również Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP uważa, że te dwa czynniki są naszymi atutami.
Zobacz też: Agencja S&P utrzymała rating Polski na poziomie "BBB+". Minimalnie wzrosła prognoza PKB
Przeczytaj także: Agencja S&P daje sygnał ostrzegawczy. Gorsze prognozy dla PKB Polski
Polecamy: Agencja S&P obniża Polsce rating, a Moody's mówi o stabilnym wzroście
Źródło: Money.pl, tvn24bis.pl