Polska się wyludnia. Prognozy na kolejne lata nie są dla nas najlepsze. Już Główny Urząd Statystyczny wyliczył, że w 2050 roku będzie nas mniej aż o ponad 4,5 miliona. W Polsce wówczas będzie więcej ludzi starszych (po 60. roku życia) i mniej dzieci oraz osób w wieku produkcyjnym niż obecnie. Skutki takiego stanu rzeczy mogą być opłakane.
Przede wszystkim grozi nam ogromny krach emerytalny. Jeśli będzie dużo seniorów i mało osób pracujących, to może zabraknąć pieniędzy na emerytury. Już wylicza się, że dzisiejszy 30-latek może liczyć na emeryturę rzędu 30 proc. swoich dochodów, a nie jest wykluczone, że będzie to kwota jeszcze niższa.
Zobacz: Poznań wybrał spółkę Enea
Będzie też problem z opieką medyczną. Do lekarzy będą ustawiały się kolejki seniorów, którzy nie będą mieli pieniędzy na leki i dodatkowe badania.
Kolejny problem, jaki się przed nami jawi, to opieka nad seniorem. Jeśli obecny program „Rodzina 500 plus” nie przyniesie pożądanego efektu i nie zwiększy znacznie dzietności, to za 30 lat znacznie zwiększy się zapotrzebowanie na opiekunów/asystentów osób starszych. To będzie wiązało się z wydatkami z budżetu państwa, bo nie będzie można odsyłać ubogich seniorów do firm komercyjnych.
Już teraz rząd powinien koncentrować się na polityce senioralnej. Pierwszym krokiem rządu PiS w tej sprawie są wybrane darmowe leki dla osób powyżej 75. roku życia. Ważą się tez losy wieku emerytalnego.
Zobacz: Jak sprawdzić, czy ZUs dobrze wyliczył Ci emeryturę?
Zdaniem Elżbiety Rafalskiej, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, która spotkała się z seniorami z okazji Ogólnopolskiego Dnia Seniora, szeroko rozumiana polityka społeczna wobec osób starszych musi stanowić jeden z priorytetów działań publicznych.