Choć start „Programu upowszechniania płatności bezgotówkowych w jednostkach administracji publicznej" przeszedł bez echa 1 kwietnia, warto zwrócić na niego uwagę. Ma nieść bowiem jedną, istotną zmianę: umożliwić i przede wszystkim upowszechnić płacenie kartą w urzędach administracji publicznej. Dotychczas tylko co dziesiąty urząd akceptował płatności bezgotówkowe.
Kolejną ważną zmianą ma być wariant płacenie kartą za mandat u drogówki.
Sprawdź również: Polacy są skorumpowani? Już tylko 4/10 Polaków uważa korupcję za problem
Celem dalekobieżnym programu ma być nie tylko płatność kartą, którą Polacy płacić lubią, ale docelowo brak konieczności chodzenia do urzędów, ponieważ w 80 proc. spraw ma istnieć możliwość załatwienia sprawy online.
Obecnie trwa pilotaż projektu, w ramach którego rozliczono już 30 tys. płatności o wartości w sumie 4,6 mln zł, w 127 wybranych samorządach.
Zobacz także: Praca dla królowej brytyjskiej. Można zarobić 115 tys. zł rocznie
Od drugiej połowy marca pozostałe urzędy mogą zgłosić się do programu. Pokryciem kosztów szkoleń, sprzętu i ich instalacji zajmie się Fundacja KIR Cyberium, ale trzeba się spieszyć, bo ilość darmowych terminali jest ograniczona. Początkowo nie będzie ich znowu tak dużo: urzędy wojewódzkie i większe samorządy otrzymają po dwa terminale, a powiaty i gminy do 10 tys. mieszkańców po jednym.
Drogówce sprzęt w ilości dwóch tysięcy sztuk ma dostarczyć eService. Zajmie się także ich przeszkoleniem.
Hasło: „cyfryzacji Polski urzędowej" może wreszcie nabierze realnych kształtów.
Źródło: /pb.pl