Etat dla nauczyciela wynosi w tej chwili 18 godzin lekcyjnych w tygodniu (tzw. pensum). Kilka lat temu do Karty Nauczyciela wprowadzono przepis, w ramach którego pedagodzy musieli dodatkowo przepracować jeszcze jedną lub dwie godziny z uczniami (tzw. godziny karciane).
Zakładano, że w ich ramach będą prowadzić np. dodatkowe zajęcia z uzdolnionymi uczniami czy kółka zainteresowań. W praktyce kończyło się na tym, że w ramach godzin karcianych dyrektorzy kierowali ich np. do pracy w świetlicy czy bibliotece – zwalniajac osoby, które zajmowały się tym wcześniej.
Nowelizacja Karty Nauczyciela, którą 14 kwietnia przyjął Senat likwiduje godziny karciane. Do ustawy wprowadzono jednak przepis, który mówi, że w "czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień". Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego w praktyce oznacza to, że dyrektor będzie mógł podwładnemu, oprócz 18 lekcji, dołożyć 22 zajęć pozalekcyjnych, byle tylko ich liczba nie przekroczyła 40 godzin w tygodniu.
Czytaj również: MEN o 500+: pracownicy szkół muszą wyrazić zgodę na pracę przy obsłudze wniosków
W czym jest problem? W tym, że, jak argumentują nauczyciele, prowadzenie lekcji to tylko część ich obowiązków zawodowych. W rzeczywostości pracują zdecydowanie więcej, niż 18 godzin przewidziane w pensum. Przypominaja o kartkówkach, sprawdzianach, wycieczkach szkolnych, zebraniach z rodzicami, dyżurach, radach pedagogoicznych, szkoleniach itp.
Na ich korzyść przemiawiają badania czasu pracy prowadzone przez różne instytucje. Np. z danych Instytutu Badań Edukacyjnych wynika, że średni tygodniowy czas pracy nauczyciela wynosi 34 h 35 min.
Dlatego między innymi Związek Nauczycielstwa Polskiego apelował, by w nowych przepisach doprecyzować, jakie czynności mogą wejść w skład dodatkowych obowiązków, które będą wykonywać nauczyciele w ramach 40 godzin pracy. Bez tego, zdaniem ZNP będzie dochodziło do nadużyć.
Apele ZNP nie przyniosły jednak skutku i przepisy zostały uchwalone w kształcie proponowanym przez ministerstwo edukacji.
Zobacz także: Nauczyciele dostaną świadczenie kompensacyjne. To aż 2 tys. zł [WIDEO]
ZNP nie składa jednak broni. - Rozpoczynamy akcję informacyjną skierowaną do nauczycieli i dyrektorów szkół, której celem jest zachęcenie ich do wprowadzania zmian w statutach szkół – mówi Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka ZNP. - Chodzi o to, by znalazły się nich zapisy definiujące czynności wykonywane przez nauczycieli w ramach godzin pracy. To sposób na to, by zapobiec nadużyciom, do jakich może dochodzić wskutek zmian w Karcie.
MK