Bizneswoman, reporterka, filantropka oraz miliarderka. Dominika Kulczyk w rankingu 100 najbogatszych Polaków zajmuje 5 miejsce. Od lat jest również najbogatszą kobietą w kraju. Jej majątek wyceniany jest na 7,1 mld zł. Po ojcu, Janie Kulczyku, odziedziczyła liczne nieruchomości oraz bardzo cenną spółkę, jaką jest Polenergia. To największa polska prywatna grupa energetyczna, która mocno rozwija się w kierunku odnawialnych źródeł energii. Wygląda na to, że Dominika idzie w ślady swojego zmarłego ojca biznesmena, który przez lata zbudował fortunę dzięki przemyślanym inwestycjom. Filantropka w ubiegłym roku zafundowała sobie dom w Londynie. I to nie byle jaki. Dom zlokalizowany jest w dzielnicy Knightsbridge, nieopodal słynnego domu handlowego Harrods i rezydencji królowej. Spadkobierczyni fortuny za nieruchomość miała zapłacić 57,5 milionów funtów brytyjskich. To w przeliczeniu na dolary - prawie 75 milionów, a na złotówki - około 295 milionów. Transakcja była okazyjna, ponieważ Polce udało się zbić cenę i zejść poniżej ceny wywoławczej, która wynosiła aż 65 milionów funtów. Dom pomógł jej kupić Mike Spinka, słynny deweloper, specjalizujący się w sprzedaży horrendalnie drogich nieruchomości. Czy Dominika Kulczyk w swoim posiadaniu ma jakieś inne posiadłości?
ZOBACZ: Ogromne rachunki za ogrzewanie. Zapłacimy kilkaset złotych więcej
Dominika Kulczyk i jej brat Sebastian w 2015 roku odziedziczyli fortunę po ojcu Janie Kulczyku, który był najbogatszym człowiekiem w Polsce. Biznesmen w swoim testamencie stworzył mechanizm, w którym oboje dzieci miało równy wpływ na biznesową przyszłość finansowego imperium - każde aktywa, każdy udział czy inny papier wartościowy „niepodzielnie należy do obojga spadkobierców”. Zapewne tak też było z licznymi posiadłościami, które nabywał Jan Kulczyk. Jedną z nieruchomości był alpejski pałac położony nieopodal wyciągów narciarskich St. Moritz w Szwajcarii. Dominika i Sebastian trzy lata temu postawili wystawić nieruchomość na sprzedaż. Okazuje się, że była to najdroższa willa w Szwajcarii. Pałac u stóp Alp wyceniany był na 185 mln dolarów. Rezydencja mieści się na działce o powierzchni około 4 tys. mkw. Została wybudowana po to, by "zapierać dech w piersiach". W posiadłości znajdują się pomieszczenia, którego ściany całkowicie pokryte są futrem z norek, kaszmirem, aksamitem oraz 24-karatowym złotem. W budynku znajdziemy sekretną biblioteczkę, podziemne spa i basen wielkości jeziora. Pałac ma siedem pięter i sześcioboczne schody z krystalicznego szkła. Dodatkowo ogród z małym jeziorkiem oświetlanym kryształami Swarovskiego. Jan Kulczyk kupił alpejską działkę za 160 mln euro. O jego inwestycji w St. Moritz pisał w 2014 roku szwajcarski dziennik „Neue Buecher Zeitung”.
Wśród nieruchomości Kulczyka były biurowce, rezydencje, centra handlowe. Swojego czasu głośno było o zamku Chateau de Madrid na Lazurowym Wybrzeżu w miejscowości Villafranche-sur-Mer. Wartość średniowiecznego zamku, położonego niedaleko Nicei, szacuje się na kilkadziesiąt milionów euro. Nie wiadomo od kiedy dokładnie zamek stał się własnością Kulczyka. Posiadłość, choć zabytkowa, jest urządzona nowocześnie i luksusowo. Na dachu znajduje się basen, ma też lądowisko dla helikopterów. Na temat posiadłości krąży wiele anegdot. To tutaj Winston Churchill miał pisać swoje słynne pamiętniki, a grecki magnat Arystoteles Onassis podobno oświadczył się w tym miejscu żonie amerykańskiego prezydenta, Jacqueline Kennedy.
Najbardziej znaną polską nieruchomością, którą odziedziczyła Dominika Kulczyk, jest "Willa pod Łabędziami", znajdująca się w podwarszawskim Konstancinie. Dom miał być wianem dla córki, która wyszła za Lubomirskiego. Ten neobarokowy pałacyk z piękną balustradą został kupiony przez Jana Kulczyka w 2001 roku. 20 lat temu posiadłość była wyceniana na 26 mln zł. Jej nazwa nawiązuje do eklektycznej elewacji, którą zdobią łabędzie i tataraki. Willę wielokrotnie odwiedzali ważni biznesmeni, m.in. Lakshmi Mittal - stalowy magnat pochodzący z Indii, prezes ArcelorMittal. Jan Kulczyk był również właścicielem nieruchomości na Fisher Island w Miami, na Sardynii czy rezydencji w najdroższej dzielnicy Londynu, MyFair, które zapewne również odziedziczyły jego dzieci.