- Dominika przypomina ojca, ma jego temperament, energię, jest otwarta, chętnie dzieli się pomysłami, których ma mnóstwo - opowiada w "Polska The Times" Jarosław Sroka, członek zarządu Grupy Kulczyk Holding.
Zobacz koniecznie: Kto przejmie majątek Jana Kulczyka? Sebastian Kulczyk zastąpił ojca
W wielkim biznesie córka miliardera funkcjonuje od kilku lat, ale początkowo miała inny pomysł na życie. Na studiach na Uniwersytecie Warszawskim wybrała sinologię. Język mandaryński doszkalała też w Chinach, gdzie udała się w trakcie nauki. Znajomość tego języka procentuje w biznesie, bo świetnie przydaje się w kontaktach z partnerami z Państwa Środka.
Zanim jednak 38-letnia Dominika Kulczyk zrobiła z niego użytek, to trafiła pod skrzydła matki w w poznańskim Starym Browarze. Następnie do spółki ze znanym psychologiem biznesu Jackiem Santorskim założyła Grupę Firm Doradczych Values.
Oprócz smykałki do biznesu córka najbogatszego Polaka wyróżniała się wrażliwością i chęcią pomocy innym. Dlatego zaangażowała się m.in. Polskim oddziale fundacji ekologicznej Green Cross (założonej w przez Michaiła Gorbaczowa). Następnym krokiem w karierze Dominiki Kulczyk było przyjęcie propozycji pracy w rodzinnym biznesie – począwszy od działu komunikacji w Kulczyk Holding aż po wejście do zarządu spółki.
Sprawdź również: Jan Kulczyk - jak dorobił się majątku zmarły biznesem
Córka miliardera często gościła też na łamach plotkarskich pism, szczególnie za sprawą małżeństwa z Janem Lubomirskim-Lanckorońskim, który posiada książęcy rodowód. Lubomirski również pracuje w spółce Kulczyków. Związek bajecznie bogatej bizneswomen i arystokraty wytrwał 12 lat. W 2013 para rozwiodła się.
Dominika Kulczyk nie kryje swojej sympatii do sportu (np. do nurkowania). Obecnie jest wiceprezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz prezesem zarządu Polsko Chińskiej Rady Biznesu.