Ceny żywności rosną w zastraszającym tempie. Nawet promocje w Biedronce czy promocje w Lidlu nie ratują sytuacji.
Z cyklicznego raportu „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH” wynika, że w listopadzie tego roku w zestawieniu rok do roku podrożało aż 9 z 12 analizowanych kategorii. Zdecydowanie najbardziej, bo o przeszło 60 proc., poszły w górę tak zwane produkty tłuszczowe (olej, masło, margaryna). Wśród nich najbardziej podrożał olej, który kosztował o prawie 80 proc. więcej niż rok wcześniej, natomiast za masło i margarynę przyszło nam płacić o pond 30 proc. więcej. Drugą drożejącą grupą są produkty inne, obejmujące m.in. karmy dla zwierząt, ze wzrostem o 32 proc.. Na tym niechlubnym inflacyjnym podium znalazło się także mięso, którego ceny generalnie w zestawieniu rok do roku poszły w górę o 20 proc. Na przykład wołowina poszła w górę o 27,7 proc., a cielęcina o 23,6 proc., natomiast drób zdrożał o 19 proc.. Ale co ciekawe, wieprzowina potaniała o 2 proc..
W innej kategorii mocno podrożał cukier, bo o prawie 60 proc.. Okazuje się, że generalnie w listopadzie 2021 roku w sklepach było drożej średnio o blisko 11 proc. To bardzo dużo. Taki skok cen odczuwamy już na codziennych zakupach.
Polecany artykuł:
Kolejne miejsce wśród drożejących kategorii zajmuje nabiał – 16,2 proc.. Za nim są warzywa – 11,2proc.. Natomiast w czterech przypadkach wzrosty są jednocyfrowe – napoje – 6,8 proc., chemia gospodarcza – 5,7 proc., pieczywo – 1,7 proc., a także owoce – 0,08 proc..
– Drożyzna w sklepach dotrzymuje kroku inflacji. Ten stan na koniec roku nasze centrum analiz przewidywało już pod koniec wakacji. Wtedy wielu ekspertów mówiło, że to raczej mało prawdopodobne. Jednak jak widać po najnowszych danych, mamy niestety obecnie dwucyfrowy wzrost cen w sklepach z żywnością – komentuje cytowany w raporcie Karol Kamiński, współautor badania z Centrum Analiz Grupy AdRetail.