Produkty pierwszej potrzeby są coraz droższe. Ceny żywności rosną w oczach. Podwyżki dostrzegamy i odczuwamy podczas podstawowych zakupów w sklepach tradycyjnych, internetowych i na bazarach. Nagłe podwyżki są skutkiem szalejącej pandemii i lęku przed nadchodzącym kryzysem. Niestety, za wszystko płacą konsumenci.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Koronawirus w Polsce. Darmowa dostawa zakupów z Biedronki, Lidla i Carrefoura dla seniorów
Najbardziej poszybowały ceny mięsa. Za kilogram schabu trzeba płacić nawet około 30 zł, a kurczaka 13 zł. Dla porównania w lutym płaciliśmy odpowiednio: ok. 20 za kg schabu i 9 zł za kg kurczaka. -To ceny niewidziane w sklepach od lat – alarmuje portal dlahandlu.pl, który od lat śledzi ceny w marketach.
Konsumenci alarmują, że na bazarach i w małych spożywczakach ceny warzyw rosną nawet o kilka złotych, natomiast na pieczywie dostrzec można podwyżki rzędu kilkudziesięciu groszy. W wielu przypadkach odnotowuje się wzrosty cen na poziomie 20, a nawet 50 procent. Nie lepiej sytuacja wygląda w zalecanych w czasie pandemii sklepach internetowych. Jak wyliczył portal dlahandlu.pl za koszyk z 50 produktami w sklepach internetowych trzeba płacić nawet o 40 zł więcej niż jeszcze kilka tygodni temu. Najbardziej poszły tam w górę ceny mięsa i wędlin, ale i sam makaron bywa nawet o złotówkę droższy.
ZOBACZ TAKŻE: Koronawirus w Polsce. Biedronka wprowadza zmiany w płatnościach
Na podejrzaną sytuację reaguje UOKiK. Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK, podjął decyzję o powołaniu zespołu, który przyjrzy się wzrostom cen żywności i produktów higienicznych. UOKiK zapewnia, że pracownicy UOKiK i Inspekcji Handlowej będą monitorować ceny w internecie oraz w sklepach stacjonarnych.
UOKiK nie wyklucza zmian prawnych w przygotowywanej specustawie dającej uprawnienia do egzekwowania i penalizowania sytuacji wykorzystywania strachu przed chorobą do zawyżania cen produktów. Zakładamy jednak możliwość pojawienia się dodatkowych mechanizmów sankcyjnych względem przedsiębiorców nadużywających swobody ustalania cen.