- Podjąłem się zadania i wiedziałem jak ono będzie wyglądać - odpowiedział na pierwsze pytanie prezydent Andrzej Duda, pytany o swoją dotychczasową prezydenturę, która trwa już 16 miesięcy.
Zobacz również: Rafalska: 500 Plus jest droższe niż sądziliśmy
Duda przyznał w rozmowie z gospodarzem programu "Kawa na ławę", który wyjątkowo miał miejsce w Belwederze, że nie zrealizował jeszcze wszystkiego do czego się zobowiązał. - Ale mam przed sobą jeszcze 4 lata kadencji - dodał.
Walka o Trybunał
Dużą cześć rozmowy Bogdana Rymanowskiego z prezydentem RP zajęła kwestia sporu o Trybunał Konstytucyjny i kontrowersyjne unikanie zgromadzenia ogólnego przez trójkę sędziów wybranych przez obecny Sejm, którzy formalnie przebywają na zwolnieniu chorobowym. - Byłby marionetką, gdybym ulegał okrzykom oponentom - odpowiedział prezydent na zarzuty o sprzyjanie obecnemu rządowi.
Andrzej Duda podkreślał słuszność swoich decyzji w tym zakresie i ich zgodność z prawem - w tym z Konstytucją. - Ci którzy żądają ode mnie, aby przyjął ślubowanie od innych, jakiś sędziów, jest to zachęta do łamania Konstytucji - zaznaczył. Prezydent podkreślił, że prezes TK Andrzej Rzepliński rażąco narusza konstytucję i zachowuje się nie jak sędzia, ale jak polityk.
Kwota wolna nie dla wszystkich
Rymanowski zapytał prezydenta o to jak się czuł, kiedy w ostatniej chwili dostał do podpisania ustawę, która była jedną z obietnic wyborczych prezydenta, czyli podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł.
- Byłem zdegustowany, że ustawa na podstawie mojego projektu została złożona na ostatnią chwilę (...) musiałem podjąć bardzo szybką decyzję, bo wszelkie zmiany podatkowe muszą być przyjęte do 30 listopada. Po drugie było to wykonanie wyroku Trybunału z zeszłego roku - wyjaśnił Duda.
Prezydent wytłumaczył się również, dlaczego nowe przepisy obejmą jedynie 3-4 mln Polaków i to na poziomie 6,6 tys. zł kwoty wolnej od podatku, a nie wszystkich. - Rząd i parlament dokonywał w ostatnim roku bardzo istotnych zmian naprawczych, które są kosztowne jak np. program 500 Plus. Ja również byłem jego zwolennikiem - stwierdził.
- 500 plus ma być dla wszystkich - odpowiedział gość programu na pytanie czy rządowy program dla rodzin nie powinnen wykluczać najbogatszych, a w zamian kwota wolna od podatku nie powinna być wyższa dla wszystkich.
- Obniżono wiek emerytalny, podniesiono znacznie minimalne wynagrodzenie oraz minimalną stawkę godzinową - wszystkie te zmiany mają swój koszt. - Pani premier powiedziała mi, że nie damy rady podwyższyć jednolicie kwoty wolnej, tak jak obiecywałem (...) Ale zgadzam się, że należy dochodzi do tego poziomu stopniowo i teraz zrobiliśmy pierwszy krok - wyjaśnił Duda.
Prezydent zadeklarował, że uczyni wszystko, aby 8 tys. zł dla każdego było spełnione. "Ale mogę tylko apelował i składać projekty, a resztę robi Sejm i rząd" - dodał.
Frankowicze i 8 mieszkań
- Zgadzam się, że osoby, który wzięły osoby kredyt przeliczany w frankach szwajcarskich są w trudnej sytuacji. Ale nie wszyscy. Są tacy, którzy mają po 8 mieszkań - odpowiedział Duda pytany o obiecaną pomoc poszkodowanym kredytobiorcom. Prezydent podkreślił, że "przewalutowanie wszystkich kredytów frankowych mogłoby dziś doprowadzić do krachu".
- Jeśli ktoś się czuję poszkodowany obecną ustawą, to przepraszam, ale zrobiliśmy pierwszy krok. Jeśli ktoś myślał, że nastąpi to szybciej, to przepraszam - dodał.
Reforma edukacji
- Rozmawiałem z panią premier i zwróciłem jej uwagę. Niepokoi mnie kwestia szkół artystycznych i sportowych - mają one specjalny status nie podlegają pod MEN i muszą być włączone w reformę, aby uczniowie nie zostali poszkodowani. Druga kwestia to szkoły dwujęzyczne, szczególnie gimnazja. Chodzi o to, żeby zapewnić tę dwujęzyczność uczniom po zmianach - wyjaśnił gospodarz Belwederu.
Prezydent pytany o obawy nauczycieli związane z ryzykiem utraty pracy po reformie, odpowiedział, że "zawsze będzie problem jeśli ktoś traci funkcję", sugerując, że na zmianie ucierpią głównie dyrektorzy gimnazjów, a nie sami nauczyciele.
Na koniec rozmowy prezydent Duda przesłał życzenia dla górników z okazji ich święta 4 grudnia - Barbórki.
Źródło: TVN24