Dylematy finansowe spłacamy czy inwestujemy

2011-12-30 3:00

Co Polacy robią z nadwyżkami finansowymi? Najczęściej przeznaczamy je na spłatę zadłużenia, a resztę po prostu przejadamy. To jednak nie jest dobre rozwiązanie. Część oszczędności warto również inwestować, bo dzięki temu mamy szansę pomnożyć swój majątek.

Finansowe wybory nie należą do najłatwiejszych. Decyzji jednak nie podejmujmy pochopnie. W przypadku gdy nasz domowy budżet zasilił dodatkowy zastrzyk gotówki albo udało się nam odłożyć sporą sumę, warto zastanowić się, jak z pożytkiem zagospodarować nadwyż-kę finansową. To ważne dla naszych finansów. Dlaczego? Słuszna decyzja może w przyszłości zaprocentować znacznym zyskiem.

Pieniądze pracują na siebie

Trzymanie oszczędności w przysłowiowej skarpecie nie ma sensu. Pieniądz musi być w ruchu, bo tylko w ten sposób jest pomnażany. Każdy z nas wie, jak ciężko jest coś odłożyć i jak rzadko trafia się nam nadwyżka finansowa, dlatego im rozsądniej ją spożytkujemy, tym korzystniej dla naszych finansów.

Możliwości inwestowania mamy mnóstwo. Dodatkowe pieniądze można ulokować w banku, np. na lokacie albo odkładać je na koncie oszczędnościowym. To bezpieczne formy inwestowania, są jednak dość nisko oprocentowane. Decydując się na lokatę lub konto, zwróćmy uwagę czy na pewno odsetki po opodatkowaniu przewyższą inflację. Inaczej poniesiemy stratę, a lokowanie pieniędzy straci sens. Na większy zysk możemy liczyć, gromadząc środki w funduszu inwestycyjnym. Pomnażają one pieniądze poprzez obrót papierami wartościowymi, czyli m.in. akcjami, obligacjami czy bonami skarbowymi. Warto jednak pamiętać, że inwestowanie w fundusz wiąże się z ryzykiem - można sporo zarobić, ale i część pieniędzy stracić. Wszystko zależy od notowań na giełdzie. Nie rezygnujmy jednak z funduszy zbyt pochopnie, rozważmy wszystkie za i przeciw. Można przecież wybrać rodzaj funduszu, który odpowiada najlepiej naszym preferencjom. Pamiętajmy o tym, żeby nie wypłacać wszystkich pieniędzy, jak tylko zauważymy jakieś straty. Wahania jednostek uczestnictwa są zazwyczaj okresowe. Ktoś, kto zna się na analizie technicznej, może spróbować samodzielnie inwestować na giełdzie. Tu jednak fachowa wiedza jest niezbędna. Gramy o dużą stawkę - zła decyzja to strata odłożonych pieniędzy.

W przypadku gdy dysponujemy dużą kwotą pieniędzy, warto też rozważyć inwestycję w nieruchomości. W perspektywie kilkunastu lat ich wartość może urosnąć nawet kilka razy. Wynajmując ją, można jeszcze dodatkowo na niej zarobić.

Część przeznacz na spłatę długów

Bardzo często mamy nadwyżkę finansową, ale i zobowiązania do spłaty. Najpierw najlepiej jest wyeliminować dług. Im szybciej się go pozbędziemy, tym mniej odsetek zapłacimy. No i w końcu uwolnimy się od zobowiązań. Opłaca się to zwłaszcza w przypadku gdy kredyt jest wysoko oprocentowany (np. niespłacone karty kredytowe). Tak więc część nadwyżki warto przeznaczyć, na przykład na spłatę kilku następnych rat. Dzięki temu nasz budżet domowy będzie bliższy równowagi.

Każdą nadwyżkę warto jest podzielić przynajmniej na dwie części. Obliczmy, ile pieniędzy potrzebujemy na zwrot na przykład 3 rat. Resztę ulokujmy gdzie indziej. Niestety, z reguły to, co zostanie z oszczędności przejadamy. Wydawanie pieniędzy zawsze jest przyjemne, ale gorzej jest później zgromadzić większą sumę. Dlatego jeśli coś nam zostanie z nadwyżki finansowej (np. 20-30 proc.), lepiej tę kwotę zainwestować.

Reszta oszczędności na inwestycje

Czy inwestowanie nadwyżek w ogóle ma sens? Tak! Nawet w przypadku, gdy ledwo starcza nam do pierwszego, można zacząć dodatkowo zarabiać i pomnażać swój majątek. Pieniądze mądrze zainwestowane gwarantują zysk. Jeśli nadwyżkę w wysokości 1 tys. zł będziemy trzymać w przysłowiowej skarpecie, to za kilka lat ich wartość na pewno nie wzrośnie. Wręcz przeciwnie - część oszczędności pochłonie inflacja. Jednak gdy je zainwestujemy, to za kilka lat zamiast 1 tys. zł możemy mieć już 4-5 tys. zł. W przyszłości uzbiera się konkretna suma, która przyda się na emeryturze.

Oszczędności ulokowane na przykład w banku dają również poczucie bezpieczeństwa. W obliczu nieprzewidzianych zdarzeń losowych (choroby czy zwolnienia z pracy) nie zostaniemy bez grosza. Dobrze jest więc zgromadzić np. na koncie oszczędnościowym co najmniej trzykrotność pensji. Ta suma będzie funduszem bezpieczeństwa. Jednocześnie warto też co miesiąc wydzielić część przychodów (wystarczy nawet 100 zł), które można ulokować na przykład na lokacie czy w funduszu inwestycyjnym.

Norbert Jeziolowicz, dyrektor Zespołu Ochrony Konsumenta i Rozwoju Rynków Finansowych w ZBP: Co zrobić z nadwyżkami finansowymi?

- Odpowiedz na to pytanie jest uzależniona od naszych aktualnych potrzeb. Częściowa lub całkowita spłata kredytu także może być uznana za formę oszczędzania. Zmniejszając wysokość pożyczki zyskujemy, ponieważ płacimy mniejsze odsetki od kapitału kredytu, czyli odciążamy miesięczny budżet domowy. Poprawia się również nasza zdolność kredytowa, która może być istotna przy zaciąganiu w przyszłości nowych zobowiązań. Jednak nie możemy zapominać o konsekwentnym oszczędzaniu lub, w zależności od naszych preferencji, inwestowaniu posiadanego kapitału, tak aby niespodziewane wydatki nie były dla nas dużym zaskoczeniem. Takie postępowanie jest przykładem myślenia długookresowego. Analizując swoje przychody i wydatki oraz konstruując budżet domowy nie możemy się skupiać jedynie na najbliż-szych tygodniach, ale musimy również przewidywać, co może się wydarzyć w dłuższej perspektywie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze