Niewielki Landzmierz bardzo ucierpiał w czasie powodzi. Odra przerwała wały i zaczęła zalewać kolejne domostwa.
- Woda wpadła do domu, powybijała okna. Wszystko działo się tak szybko - wspomina ciężkie chwile Anna Olejarka, mama Sylwii. - Powoli dochodzimy do siebie, czeka nas wiele pracy. Bardzo budujące jest to, że dzięki bezinteresownej pomocy nasze dzieci będą mogły wypocząć od tego wszystkiego - dodaje kobieta.
Dom Grzegorza Kaczmarzyka, ojca Karoliny, od Odry dzieli raptem kilkaset metrów.
- Całą noc ratowaliśmy, co się tylko dało. Nad ranem woda odcięła nas od świata - opowiada pan Grzegorz.
Dziewczynki są już spakowane na wyjazd. Jeszcze tylko tydzień, a potem upragniony wyjazd. - Już myślałyśmy, że w tym roku w ogóle na wakacje nie pojedziemy. I mamy tak miłą niespodziankę! - cieszy się Sylwia Olejarka.
Dzięki zaangażowaniu pracowników Kas Stefczyka i redakcji "Super Expressu" na kolonie nad morze pojedzie 20 dzieci z Landzmierza i 20 z Trześni (woj. podkarpackie).