Rząd wprowadził świadczenie postojowe dla firm założonych do 30 listopada 2020 roku. Jednak dodatkowym warunkiem dla nich jest skorzystanie wcześniej przynajmniej raz z podstawowego świadczenia, a więc wiosennego, wprowadzonego na mocy Tarczy 1.0 i kolejnych. W efekcie ze świadczenia postojowego nie mogą skorzystać firmy założone 1 kwietnia 2020 roku i później. Moim zdaniem jest to absurdalne rozwiązanie i należy jak najszybciej wprowadzić przepisy, które zniosą ten warunek.
Pozostałe regulacje wprowadzone na mocy nowej Tarczy to kontynuacja znanych już form wsparcia, takich jak dotacja, dofinansowanie do pensji pracowników czy zwolnienie ze składek ZUS.
W przypadku dotacji poszerzono zakres klasyfikacji PKD, które mogą ubiegać się o wsparcie. Niektóre z nich są uprawnione do otrzymania jej dwukrotnie, niektóre – trzykrotnie. Wnioskować o nią można do 31 maja. Do limitu zaliczane są wyłącznie dotacje przyznane na mocy rozporządzeń z 22 stycznia i 26 lutego 2021 roku. Dodatkowym warunkiem jest uzyskanie, w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku, przychodu z działalności przynajmniej o 40% niższego niż w jednym z trzech możliwych okresów:
- miesiąc wcześniej;
- w analogicznym miesiącu roku poprzedniego;
- we wrześniu 2020 roku.
Wniosek o zwolnienie ze składek ZUS za luty br. trzeba złożyć do 30 kwietnia, a o dofinansowanie do pensji pracowników – do 31 marca. Warto przy tym podkreślić, że to ostatnie świadczenie znów zostanie przyznane na 3 miesiące. Moim zdaniem powinno ono obowiązywać przez cały czas ograniczenia funkcjonowania przedsiębiorstw.
Analizując powyższe rozwiązania, można się zastanawiać, czy na pewno mamy do czynienia z Tarczą 8.0, czy po prostu nie jest to przedłużenie poprzedniej, siódmej wersji Tarczy. Przepisy te są oczywiście odpowiedzią na trwające już kolejny miesiąc obostrzenia. Jednak o ile dla samozatrudnionego taka pomoc może okazać się wystarczająca, tak mam duże wątpliwości, czy realnie pomoże mikro czy małej firmie. Dotacja w kwocie 5 000 zł czy częściowe dofinansowanie do miejsc pracy na 3 miesiące to kropla w morzu potrzeb takiego przedsiębiorcy.
Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie inFakt