Kurs amerykańskiej waluty powyżej poziomu 4 złotych to w zasadzie kwestia czasu. - Generalnie nasza prognoza zakłada, że przez cały 2016 rok dolar będzie kosztował więcej niż cztery złote - mówi w money.pl Dorota Strauch, analityk walutowy z Raiffeisen Polbanku.
Sprawdź także: Znany frankowicz przegrał przed sądem. "Wiedział o możliwości zmiany kursu waluty"
Analitycy są nieco bardziej optymistyczni, jeżeli chodzi chodzi o zachowanie złotego wobec euro i franka. Osoby spłacające kredyty w szwajcarskiej walucie będą ich zdaniem mogły nieco odetchnąć, bo jej kurs spadnie.
Spore zamieszanie na rynku walutowym w Polsce spowodowały niedawne wybory parlamentarne. - Ostatnie expose premier Beaty Szydło pokazało, że należy oczekiwać zwiększenia wydatków z kasy państwa i tym samym wyższego deficytu. Dla inwestorów zagranicznych to negatywny sygnał, który nie będzie sprzyjał umocnieniu złotego - zauważa Dorota Strauch.
Wtóruje jej Marcin Kiepas, analityk walutowy z firmy brokerskiej Admiral Markets. - Cieniem na notowaniach złotego będzie też kłaść się niepewność związana z osobą nowego prezesa NBP i obawy przed politycznym uzależnieniem banku centralnego od rządu - mówi portalowi money.pl.
Co ciekawe, wśród ekonomistów zaczął ostatnio dominować pogląd, że najprawdopodobniej nowa Rada Polityki Pieniężnej zamiast - jak prognozowano do tej pory - rozpocząć cykl podwyżek stóp procentowych, zdecyduje się na kolejne cięcia. Będzie za tym przemawiać przedłużająca się deflacja w Polsce, a także niezadowalający poziom wzrostu gospodarczego.
- Oczekuję, że RPP jednorazowo obniży stopy procentowe o 0,50 punktu procentowego, sprowadzając główną z nich do 1 procenta. Ta decyzja automatycznie przesunie perspektywę przyszłych podwyżek stóp w Polsce przynajmniej na jesień 2017 - uważa Marcin Kiepas. Jeżeli oczekiwania ekonomistów się potwierdzą, będzie to spora sensacja. Warto zauważyć, że RPP w obecnej kadencji już obniżyła stopy procentowe do rekordowo niskiego poziomu 1,5 procent i bardzo długo powszechnie uważano, że to koniec cięć.
Zobacz również: 5 tysięcy złotych premii w PGNiG? Związkowcy: To za mało!
W ciągu ostatnich 12 miesięcy złoty osłabił się wobec dolara o prawie 20 procent i trzymał się blisko granicy 4 złotych, ale jej nie przekroczył. Ta bariera raczej na pewno zostanie jednak przełamana. A to dlatego, że inwestorzy oczekują, iż obniżce stóp procentowych w Polsce będą jednocześnie towarzyszyć ich podwyżki w USA. Pierwsza od ponad dziewięciu lat podwyżka za oceanem jest spodziewana już w grudniu. To będzie powodować dalsze umocnienie amerykańskiej waluty wobec euro, a więc również wobec złotego.
Nasza waluta ma za to szansę nieco umocnić się wobec euro, a przede wszystkim franka szwajcarskiego. Nie będzie to jednak wynikiem siły złotego, a słabości wspomnianych walut. Odnosi się to zwłaszcza do franka szwajcarskiego, o którym władze banku centralnego Szwajcarii coraz częściej mówią, że wciąż jest zbyt mocny. Kilka dni temu szef Banku Szwajcarii, Thomas Jordan, powiedział, że bank chce nadal osłabiać narodową walutę.
Źródło: Money.pl