Andrzej Duda i Joe Biden

i

Autor: JAKUB SZYMCZUK/ KPRP Andrzej Duda i Joe Biden

Embargo na gaz z Rosji. Czy w Polsce zabraknie gazu? Andrzej Duda po wizycie Joe Bidena odpowiada

2022-03-27 7:17

Wojna na Ukrainie trwa. Wizyta i wystąpienia Joe Bidena jasno pokazały, że państwa NATO muszą mocno trwać w jedności, by móc przeciwstawić się Rosji. Sposobem na agresora mają być też kolejne sankcje. Szczególnie ciężko idą te związane z paliwami. Dlaczego tak trudno zatrzymać dostawy ropy i gazu z Rosji i w pełni uniezależnić się od tego państwa pod względem energetycznym. Prezydent Andrzej Duda w dniu wizyty prezydenta USA w Polsce zwracał na to uwagę i podkreślał, że Polska już dawno sygnalizowała ten problem i ostrzegała przed taką zależnością, ale pomimo ostrzeżeń Nord Stream 1 i 2 powstawały. Niebawem Polska będzie mogła w pełni uniezależnić się od rosyjskiego gazu.

Gaz z Rosji płynie przez Ukrainę. Ale przez wojnę sytuacja się zmienia

Od 30 lat byliśmy uzależnieni od monopolistycznych dostaw z Gazpromu. Jednak wojna na Ukrainie pokazuje, że taka sytuacja znacznie utrudnia ekonomiczną i energetyczną walkę z agresorem. Unia Europejska nie może w pełni zakręcić kurków czy zatrzymać rosyjskich tankowców. Czy tak mocne sankcje jak embargo na gaz i ropę z Rosji pogrążyłyby Polskę w energetycznym kryzysie? Czy zostalibyśmy bez tych paliw? Czy to oznacza, że w Polsce będą trudności z dostępnością do gazu skoro nie będzie gazu z Rosji?  

Prezydent Andrzej Duda w wieczornym wywiadzie w stacji TVN24 jasno powiedział, że ostrzegał polityków europejskich przed Gazociągiem Północnym i uzależnianiem się od Rosji pod względem energetycznym. Ale go nie słuchano. I teraz jest problem. Prezydent Duda zapewnił, że w Polsce gazu nie zabraknie, bo jak tylko wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jeszcze w tym roku możemy uniezależnić się pod tym względem od Rosji. W październiku oddany zostaje gazociąg Baltic Pipe, jest już rozbudowany terminal LNG w Świnoujściu, gotowa będzie też inna infrastruktura, np. połączenie gazowe z Litwą i Słowacją. Zatem gazu w Polsce nie zabraknie.

A jak wyglądają dane w tym zakresie? W 2021 r. Unia Europejska importowała gazociągiem z Rosji średnio 380 mln metrów sześciennych gazu dziennie, w skali roku daje to około 140 mld metrów sześciennych. Dodatkowo rocznie importowano około 15 mld metrów sześciennych skroplonego gazu ziemnego (LNG). W Polsce wydobywa się ok. 3,8 mld m3 gazu (dane z 2020 roku), a 1,2 mld PGNiG kupuje z Norwegii i Pakistanu, do tego Polska sprowadza ponad 3,7 mld m3 skroplonego gazu LNG (głównie z Kataru i USA). Reszta gazu pochodził z Rosji (około 9 mld m3 rocznie) i kierunków zachodniego i południowego. 

Zatem jeśli kurek z Rosji byłby przykręcony nawet wcześniej niż koniec tego roku, to i tak sytuacja nie byłaby dramatyczna. Niedobory mogłyby zostać uzupełnione dostawami z USA. USA i UE finalizują plan dostaw dodatkowych 15 mld metrów sześciennych gazu LNG dla Europy w 2022 roku. Plan zrealizowania tych dostaw ma zapewnić UE bezpieczeństwo energetyczne, a jednocześnie przyczynić się do zwiększenia produkcji LNG w USA w średnim terminie. W kolejnych latach do UE ma docierać jeszcze więcej gazu z USA. Współpraca ma zapewnić popyt na dodatkowy LNG z USA do co najmniej 2030 r. na poziomie około 50 mld m sześć. rocznie. Żeby jednak to osiągnąć, Komisja Europejska będzie m.in. współpracować z rządami państw członkowskich UE w celu rozwoju infrastruktury importowej LNG, zarówno pływających jednostek regazyfikacyjnych, jak i stałych terminali importowych LNG.

Tańczące z promocjami 24.03.2022r.
Sonda
Czy Joe Biden jest dobrym prezydentem?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze