Długość życia się wydłuża, mniej ludzi się rodzi
Wiemy, że ze względów politycznych żaden rząd nie zdecyduje się przynajmniej na razie na ustawowe podwyższenie wieku emerytalnego. W programie SE" ""Pieniądze to nie wszystko", Antoni Kolek ekspert emerytalny, adiunkt z Katedry Zarządzania Akademii Leona Koźmińskiego stwierdził, że kwestia wieku emerytalnego powinna zostać odpolityczniona.
Według eksperta ustalany na podstawie różnych prognoz m.in. z rynku pracy, długości życia czy demografii.
- Wiek emerytalny powinniśmy dostosować do długości życia, który się wydłuża. To by spowodowało wyrównanie wysokości świadczeń - zaznaczał Antoni Kolek z Akademii Koźmińskiego.
Jak dodał największym wyzwaniem dla rządzących jest stworzenie mechanizmów, które zachęcałyby do dalszej aktywności zawodowej po przejściu na emeryturę i takich, które zatrzymywałyby osoby w wieku emerytalnym na rynku pracy.
- Dobrym rozwiązaniem byłoby takie, które i zwiększa wynagrodzenie i wysokość świadczenia emerytalnego. Inną zachętą może być również dofinansowanie miejsca pracy czy ulgi podatkowe - wymieniał ekspert.
Kolek wskazuje jednocześnie, że można byłoby w zamian za podwyższenie wieku emerytalnego skrócić czas pracy do 4 dni w tygodniu.
O takim rozwiązaniu wspomina również Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, która stwierdziła, że również wśród rozważanych rozwiązań, które zachęcałyby do dłuższej pracy seniorów mógłby być 35 godzinny tydzień pracy.
"Chcemy wprowadzać zachęty, by dłużej dobrowolnie być aktywnym na rynku pracy. Z wiekiem szybciej się męczymy, mamy krótszy czas efektywności. To niczyje lenistwo. Rynek pracy musi być bardziej elastyczny" - mówiła Dziemianowicz-Bąk.
Obecnie jedyną zachętą dla seniorów do dłuższej aktywności zawodowej jest PIT-0 jednak aby z niego skorzystać, trzeba zrezygnować z emerytury oraz trzynastek i czternastek. Dzięki tej uldze pracodawca nie pobiera od pracownika zaliczki na podatek dochodowy, co w praktyce oznacza wyższą pensję na rękę. Zwiększenie wynagrodzenia może sięgnąć nawet kilkuset złotych miesięcznie, co stanowi istotne wsparcie finansowe dla pracujących seniorów.
Z danych ZUS wynika, że grono dorabiających seniorów systematycznie rośnie. W 2018 r. pracę ze świadczeniem emerytalnym łączyło niecałe 750 tys. osób. W sześć lat liczba ta znacznie wzrosła, dziś sięga 900 tys. Najczęściej na dodatkową pracę decydują się osoby w wieku 60-65 lat.