Waloryzacja emerytur zwykle kojarzy nam się z tą coroczną, która ogłaszana oficjalnie jest w czerwcu. To wtedy emeryci i renciści dowiadują się oficjalnie, o ile wzrosną ich świadczenia z ZUS. Ostatnio taka waloryzacja emerytur jest kwotowa i procentowa - do pewnego poziomu świadczenia otrzymujemy stałą podwyżkę emerytury i renty (w tym roku było to 100 złotych dla najniższej emerytury krajowej i 70 złotych dla kolejnych), a bardziej zamożni świadczeniobiorcy korzystają z waloryzacji procentowej, gdzie wysokość podwyżki zależna jest od ich świadczenia.
SPRAWDŹ: Emerytury do zmiany. Emerytura bez podatku, obywatelska i stażowa. Co z wiekiem emerytalnym?
Waloryzacja emerytur jednak obliczana jest przez cały rok. Korzystają z tego osoby, które decydują się przejść na emeryturę. Dzięki temu w każdym miesiącu mają odpowiednio wyliczone świadczenie. Osoby, które nabyły prawa emerytalne, często nie decydują się od razu na pobieranie emerytury, a wolą jeszcze popracować i pomnożyć swój kapitał w ZUS. Dodatkowo przyszli emeryci jak ognia unikali przechodzenia na emeryturę w czerwcu. Powód? Tego miesiąca wyliczenie emerytury pomijało wskaźniki waloryzacji kwartalnych. Wystarczyło przejść na emeryturę w maju czy w lipcu, by cieszyć się wyższym świadczeniem DO KOŃCA życia.
ZOBACZ! Tak PiS płaci kościołowi! 100 tys. złotych na NOWE wykładziny!
Dlatego rząd zdecydował się na zmianę. Po wielu latach przejście na emeryturę w czerwcu nie będzie oznaczało koniecznie straty dla seniora. Jego świadczenie emerytalne od 1 czerwca 2020 roku w każdym miesiącu będzie naliczane tak samo - z uwzględnieniem waloryzacji emerytur zarówno kwartalnej, jak i rocznej.