Kłopoty pracującym seniorom sprawiła była minister pracy Jolanta Fedak (54 l.). Chodzi o mniej więcej 23 tys. osób, które z powodu zmiany przepisów musiały wybierać między pracą a emeryturą. Jeśli w okresie od 1 stycznia 2009 roku do 30 września 2011 roku pobierały świadczenie i jednocześnie pracowały, to ZUS zawiesił im emeryturę od 1 października 2011 roku. Zawieszenie trwało 13 miesięcy.
W listopadzie 2012 roku Trybunał Konstytucyjny uznał przepisy za niekonstytucyjne, a ZUS zaczął wypłacać emerytury osobom, które wcześniej je straciły. Jednakże tylko za okres od wydania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, czyli od listopada 2012 roku.
Zobacz: Seniorze! Tak wzrosną dodatki do Twojej emerytury
Co z pieniędzmi, które nie były wypłacane do dnia zapadnięcia wyroku trybunału? ZUS nie chciał zwracać emerytom pieniędzy za świadczenia, których nie pobierali przez ponad rok. Twierdził bowiem, że nie ma przepisów pozwalających na wypłatę świadczeń zawieszonych w okresie od 1 października 2011 roku do 21 listopada 2012 roku. Ustawa, która w środę weszła w życie, reguluje właśnie te kwestie. A pokrzywdzeni seniorzy odzyskają swoje pieniądze powiększone o należną im waloryzację oraz odsetki. Łączna kwota zwrotów ma wynieść prawie 990 mln zł!
O tym, jak wypełnić wniosek o zwrot emerytur, dowiesz się z poniedziałkowego "Super Expressu".