Do Sejmu wraca pomysł emerytur bez podatku, które w zeszłej kadencji zaproponowało PSL. Pierwszym punktem porządku obrad 22 stycznia 2020 r. jest pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy "Emerytura bez podatku oraz o zmianie niektórych innych ustaw". Pod obywatelskim pomysłem podpisało się 140 tys. osób. Jeśli posłowie poprą zaproponowane przez PSL przepisy, emeryci znacząco na nich zyskają. Jak zmieniłoby się życie emerytów, gdyby wprowadzono nowe zasady?
Przede wszystkim zniknęłoby obciążenie świadczenia podatkiem dochodowym w wysokości 17 proc. Renty i emerytury byłyby zwolnione także zwolnione ze składek zdrowotnych. Zwolnione opłaty trafiałyby oczywiście na rękę emerytów i rencistów. W praktyce oznaczałoby to co najmniej kilkadziesiąt złotych miesięcznie, a jeszcze więcej w skali roku.
- Osoby pobierające emerytury i renty w przekonaniu powszechnym nie powinny już być dodatkowo oskładkowane, gdyż przez cale swe życie zawodowe ponosiły ciężary fiskalne - argumentują autorzy projektu. Jakie są szanse, że zostanie przyjęty?
Szef ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że obywatelski projekt nie może zostać wyrzucony do kosza, ponieważ podpisało go 140 tys. osób. Może jednak stać się inaczej, ponieważ partia rządząca woli inne sposoby wsparcia seniorów: „trzynastką” i wysoką waloryzację świadczeń.