Nowe świadczenie będzie przysługiwać matkom, które urodziły i wychowały co najmniej czwórkę dzieci. Warto pamiętać, że będzie to świadczenie wypłacana na wniosek, więc żeby je otrzymać, konieczne będzie złożenie odpowiednich dokumentów. W przypadku kobiet, którym przysługuje emerytura niższa od minimalnej, świadczenie zostanie uzupełnione do właściwego poziomu, a jeśli osoba nie ma prawa do żadnej emerytury - otrzyma minimalną.
Ojcowie prawo do takiej emerytury uzyskać mogą, jeśli matka dzieci zmarła lub porzuciła potomstwo, a oni sami ukończyli 65 lat. Spowodowało to dyskusje na temat możliwej dyskryminacji mężczyzn. Ministerstwo Rodziny tłumaczy, że "projekt ustawy jest realizacją zapowiedzi dotyczącej uhonorowania matek, które osiągnąwszy wiek emerytalny nie mają nawet minimalnej emerytury, a urodziły i wychowały co najmniej czworo dzieci". Jak dodaje resort, mężczyźni mogą z niego skorzystać w sposób podobny, jak z urlopu macierzyńskiego lub zasiłków macierzyńskich.
Matczyne emerytury będą kosztować w tym roku ok. 674 mln zł. Skorzysta z nich 80 tysięcy matek.