Największe piłkarskie święto na starym kontynencie startuje równo za tydzień - w piątek 10 czerwca. Przez miesiąc oczy wszystkich kibiców futbolu będą skierowane na Francję. Na siedem dni przed pierwszym gwizdkiem gospodarze Euro 2016 mają jednak sporo powodów do zmartwień.
Czytaj także: EURO 2016. Gdzie legalnie obstawiać mecze?
Nie chodzi o sportową infrastrukturę, która spędzała sen z powiek cztery lata temu włodarzom euro w Polsce i na Ukrainie. Na tej płaszczyźnie Paryż nie przechodził większych modernizacji. Wszakże organizowano tam choćby MŚ w 1998 r. Problemem może okazać się pogoda, która już daje o sobie znać. Także liczne strajki poszczególnych grup zawodowych, które masowo i ostro sprzeciwiają się liberalizacji prawa pracy. Nie można też zapominać o stale wysokim ryzyku zamachów terrorystycznych.
1. Powodzie
To najbardziej palący i aktualny kryzys z jakim muszą zmagać się Francuzi. W ostatnich tygodniach ulewne deszcze zalewały południe Niemiec, a teraz podobne spustoszenie sieją choćby w Paryżu. Poziom wody w Sekwanie ma wzrosnąć do sześciu metrów powyżej normy. Zagrożone są zbiory Luwru i Muzeum d’Orsay oraz sparaliżowane niektóre linie kolei podmiejskiej. Prognozy nie napawają optymizmem.
Woda nie tylko utrudnia życie turystom, ale także mieszkańcom stolicy. Nie kursują pociągi na linii C kolei podmiejskiej RER, a także inne linie kolejowe łączące Paryż z jego południowym przedmieściem. A to tylko wierzchołek komunikacyjnych utrudnień.
2. Strajki
Na ulice licznie wychodzą przedstawiciele różnych grup zawodowych. Strajkuje sektor transportu miejskiego, kolejarze, pracownicy elektrowni atomowych, a dołączyć mają jeszcze kontrolerzy ruchu lotniczego.
Uliczne protesty nad Sekwaną są stałym obrazkiem. Francuzi potrafią się dobrze organizować i mają prężnie działające związki zawodowe. Tym razem sprzeciwiają się zmianom w prawie pracy forsowanej przez lewicowy rząd prezydenta Francois Hollande’a.
Rząd uzasadnia potrzebę liberalizacji kodeksu pracy koniecznością przystosowania francuskich przedsiębiorstw do międzynarodowej konkurencji. Projekt zmian w ustawodawstwie przewiduje też pewne ułatwienia dla pracodawców dotyczące zwolnień i związanych z nimi odpraw, a także osłabienie praw związkowych, by zaradzić rekordowemu bezrobociu sięgającemu 10 proc. - podaje serwis biznesalert.pl.
W kontekście Euro kibiców może niepokoić fakt, że strajki i protesty w różnym stopniu paraliżują komunikację i transport. Wiadomo, że każda z reprezentacji rozgrywa mecze grupowe w różnych częściach kraju. Myli się jednak ten, kto myśli, że jak pojedzie do Francji własnym samochodem to uniknie kłopotów.
Wszystko przez... protesty pięciu z ośmiu francuskich rafinerii, gdzie produkcja jest wstrzymana całkowicie lub częściowo. Protestują także terminale paliwowe w Hawrze, które zaopatrują w naftę lotniczą paryskie lotniska Roissy i Orly. Na początku tego tygodnia informowano, że połowa rafinerii wciąż nie pracuje, a w 20 proc. stacji brakuje paliwa.
Zobacz również: We Francji brakuje paliwa na stacjach benzynowych
Apogeum strajków może nastąpić piątego dnia ME. Na 14 czerwca zaplanowano bowiem strajk generalny. Tego dnia w Bordeaux Austria zagra z Węgrami, a w Saint Etienne Portugalia z Islandią.
3. Terroryzm
Od czasu listopadowych zamachów temat trochę przycichł, a sami Francuzi już nieco przywkli do widoku uzbrojonych w długą broń patrolów policji i wojska. Stan wyjątkowy został wprowadzony po serii skoordynowanych zamachów w Paryżu z 13 listopada 2015 roku, w których zginęło 130 osób.
Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa zostaną utrzymane co najmniej do 26 lipca tego roku. Francuski parlament już trzykrotnie przedłużał obowiązywanie stanu wyjątkowego, co budzi coraz większe obawy wśród obywateli. Zdaniem rządu to niezbędne kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa nie tylko w czasie Euro 2016 (10 czerwca-10 lipca), ale również Tour de France (2-24 lipca).
Do Francji w tym czasie przyjedzie ok. 1,5 mln kibiców z całego świata. Na ich bezpieczeństwem ma czuwać 90 tys. policjantów i wolontariuszy.
Źródło: Biznesalert.pl, sport.pl, superbiz.pl