Facebooka oskarżono o działania antykonkurencyjne i wykorzystywanie dominacji rynkowej do gromadzenia danych konsumentów. Pod pozwem podpisały się rząd USA, 46 stanów, wyspa Guam i Dystrykt Kolumbii.
CZYTAJ TAKŻE: Wielka awaria internetu w całej Polsce. Nie działa Messenger i Facebook [AKTUALIZACJA]
Na cenzurowanym są głośne przejęcia Facebooka, m.in. portalu Instagram w 2012 r. i komunikatora WhatsApp z 2014 r. Teraz Zuckerbergowi grozi nieważnienie zakupu niektórych firm. Jak donoszą media, gigant może zostać zmuszony o sprzedaży części aktywów i w konsekwencji rozbicia na mniejsze podmioty.
Facebook „wykorzystywał swoją siłę”
Proces antymonopolowy zainicjowała Federalna Komisja Handlu (FTC) i nowojorska prokurator generalna Letitia James. FTC uważa, że Facebook poprzez zakup mniejszych, ale rosnących na rynku rywali, podejmował działania w celu wyeliminowania konkurencji. Według James FB „wykorzystywał swoją siłę monopolisty, by zmiażdżyć mniejszych rywali i wyeliminować konkurencję, a wszystko to kosztem zwykłych użytkowników”.
Przedstawiciele Facebooka podkreślają, że FTC w przeszłości uznało przejęcia Instagrama i WhatsAppa za legalne.
Na muszce Bidena
Rozbicia technologicznych gigantów nie wyklucza prezydent-elekt Joe Biden, który dominację rynkową Facebooka nazwał „prawdziwym problemem”.
Jak zauważa agencja Associated Press, to już drugie takiego rodzaju działanie rządu w tym roku. W październiku ministerstwo sprawiedliwości pozwało firmę Google, zarzucając jej nadużywanie swojej pozycji. Kongres i władze federalne prowadzą także śledztwo w sprawie postępowania firm Amazon i Apple.
W 2019 r. FTC nałożyła na Facebooka karę 5 mld dolarów za naruszenia prywatności. Była to największa nałożona na firmę technologiczną kara.
Facebook to największy na świecie portal społecznościowy z 2,7 mld użytkowników. Spółka warta jest prawie 800 mld dolarów, a jej szef Mark Zuckerberg jest 5. najbogatszą osobą na świecie.