Skok kursu franka szwajcarskiego to zła wiadomość dla setek tysięcy kredytobiorców, zadłużonych w tej walucie. Po tąpnięciu półtora roku temu ich raty z dnia na dzień wzrosły o kilkanaście procent. Od tamtej pory każdy gwałtowny skok przyprawia wielu „frankowiczów" o zawrót głowy.
Złoty traci ostatnio również w stosunku do innych walut. Zdaniem analityków, do tendencji spadkowej polskiej waluty przyczyniły się: wyniki wyborów prezydenckich w USA i osłabienie polskiej gospodarki, które jest widoczne m.in. w danych GUS nt. wolniejszego niż oczekiwano wzrostu PKB.
Cytowany przez „Strefę Biznesu" główny ekonomista XTB Przemysław Kwiecień uważa, że bezpośrednim powodem dużej tendencji spadkowej złotego jest globalna wyprzedaż na rynku obligacji, zainicjowana w USA.
Sprawdź także: Frank sporo powyżej 4 zł. Inwestorzy boją się Brexitu
– Nie oznacza to jednak, że sytuacja krajowa jest bez znaczenia. Kiedy globalny kurz opadnie inwestorzy zwrócą uwagę na pogarszające się krajowe fundamenty. Do niższego wzrostu dochodzi procedowane właśnie obniżenie wieku emerytalnego. Na przełomie roku nad Polską pochylą się znowu agencje ratingowe i kombinacja wydarzeń globalnych i krajowych nie będzie sprzyjać korzystnym dla nas decyzjom – dodaje Kwiecień.
Źródła: NBP, Strefa Biznesu, Superbiz.pl