5 grudnia frankowicze skupieni w organizacji Pro Futuris, planują przemaszerować na Krakowskie Przedmieście w Warszawie pod pałac prezydenta Andrzeja Dudy. Jaki będzie charakter tego zgromadzenia? Frankowicze przekonują, że to zależy od tego czy prezydencki projekt ustawy, który obiecał Duda w kampanii, będzie gotowy do tego czasu. Jeśli urzędnicy prezydenta zdążą, to frankowicze podziękują głowie państwa za dotrzymanie słowa. W innym przypadku będą domagać się realizacji obietnicy.
Zobacz również: Korzystne zmiany w zasiłkach dla matek z własnym biznesem
- Dalej rozmawiamy, tak jak obiecałem, tak jak się zobowiązywałem. Mam nadzieję, że osiągniemy w tej sprawie porozumienie - powiedział prezydent, pytany o tę sprawę przez dziennikarzy, kiedy wychodził z Sejmu.
Trzy miesiące o których mówił prezydent, minęły równo 6 listopada. Minister w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński poinformował, że prace zespołu przygotowującego projekt dot. frankowiczów zostają przedłużone. Wyjaśniał, że postulaty frankowiczów były nie do przyjęcia z powodu "obaw konstytucyjnych", a propozycje kancelarii nie satysfakcjonowały zadłużonych.
- Zarys projektu, który mam gotowy, będzie przedmiotem dalszych negocjacji, dalszych ustaleń z przedstawicielami osób, które zaciągały kredyty indeksowane albo denominowane do franka - mówił Łopiński.
Źródło: Radio Zet/"Puls Biznesu"