W grudniu można sobie trochę dorobić. Wystarczy podjąć pracę w jednym z kilku zawodów. Z powodzeniem można zostać Świętym Mikołajem. Tak można pracować w galerii handlowej lub agencji mikołajów. Płace na takim stanowisku są różne. Decydując się na pracę w galerii czy centrum handlowym można zarobic mniej, ale pracując jako Święty Mikołaj, który odwiedza dzieci w domach lub na imprezach gwiazdkowych w firmach rodziców, można zarobić nawet 60 – 100 zł za godzinę.
Zobacz również: W tych branżach szukają rak do pracy
W weekendy i w godzinach popołudniowych można pracować jako śnieżynka lub elf zabawiający dzieci w galeriach handlowych. Taka pracę zwykle oferuja agencje eventowe. Tutaj czas pracy jest elastyczny, a grafik zwykle dopasowany do oczekiwań pracowników. To typowo sezonowe zajęcie. Zarobki w tej branży nie są wielkie, ale jeśli śnieżynka lub elf znają języki obce, ciekawe zabawy i mają dar do opieki nad dziećmi, to można otrzymać około 30 zł za godzinę.
Trochę gorsze zarobki czekają na sprzedawców choinek. Często jedna osoba ma kilka stoisk i potrzebuje pracowników do pomocy. Za stanie z choinkami wiele się nie dostanie. Tutaj raczej można liczyć na najniższą płacę godzinową, czyli około 13 zł. Ale nie ma co się dziwić, bo i wymagania nie są wygórowane.
Przeczytaj: Zakaz handlu w niedzielę to mniej pracy i niższa pensja?
Przed gwiazdką praca wre w firmach kurierskich i na poczcie. Tam w sortowniach można pracować nawet i nocą. Ile można zarobić np. w sortowni paczek lub rozwożąc je do klientów? Na przykład na poczcie miesięcznie można zarobić nawet 2,3-2,5 tys. zł i mieć duże szanse na pozostanie w firmie na stałe.
Dodatkowych rąk do pracy potrzebują też supermarkety. Tam można zatrudnić się bezpośrednio w sklepie lub w agencji pracy tymczasowej. W sklepie można pracować jako kasjer, wykładać towar na półki lub sprzątać halę. Trzeba liczyć się z tym, że może to być praca do późnych godzin nocnych. Stawki za miesiąc pracy mogą sięgać do 2,5 tys. zł.