W 2024 roku wzrost cen spowolnił. Ale i tak płacimy więcej za mieszkania
Ceny mieszkań ciągle rosną! Jak pisze "Rzeczpospolita" na podstawie raportu firmy doradczej Emmerson Evaluation, rok 2024 upłynął pod znakiem adaptacji deweloperów do zmieniających się warunków rynkowych. Zakończenie programu "Bezpieczny kredyt 2 proc." i brak wprowadzenia nowych mechanizmów wsparcia dla kupujących zmusiły firmy budowlane do modyfikacji strategii inwestycyjnych i sprzedażowych.
Warto podkreślić, że raport opiera się na medianach, a nie średnich cenach, co daje znacznie bardziej precyzyjny obraz sytuacji na rynku.
Wysokie stopy procentowe, utrzymujące się na poziomie 5,75 proc., znacząco ograniczyły zdolność kredytową potencjalnych nabywców. W rezultacie, sprzedaż nowych mieszkań w siedmiu głównych aglomeracjach w Polsce spadła rok do roku o 26 proc., osiągając poziom niespełna 40 tys. lokali. Dynamika wzrostu cen mieszkań wprawdzie wyhamowała, jednak za mieszkania wciąż płacimy więcej niż w roku poprzednim.
Jak wzrastały ceny mieszkań w Polsce? W tych miejscach jest najdrożej
Z raportu wynika, że największe podwyżki cen mieszkań na rynku pierwotnym odnotowano w aglomeracji śląskiej (z wyłączeniem Katowic). W skali roku ceny wzrosły tam o 20 proc., osiągając poziom 9,1 tys. zł za metr kwadratowy.
Najdroższe mieszkania w Polsce sprzedają się w Warszawie. Mediana cen nowych lokali w stolicy pod koniec ubiegłego roku wyniosła ponad 17,7 tys. zł za metr kwadratowy, co oznacza 9-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Na rynku wtórnym mediana cen przekroczyła 15,7 tys. zł za metr kwadratowy, co stanowi 14-procentowy wzrost.
Prawdziwy zawrót głowy przyprawiają ceny nowych lokali w Śródmieściu Warszawy. Tam za metr kwadratowy trzeba zapłacić aż 41,3 tys. zł, co oznacza 8-procentowy wzrost w skali roku. Na śródmiejskim rynku wtórnym lokale zdrożały o 10 proc., osiągając poziom powyżej 20,7 tys. zł za metr kwadratowy.
Mimo ogólnego trendu wzrostowego, eksperci nie wykluczają możliwości spadków cen w niektórych lokalizacjach. Wiele zależy od dalszego rozwoju sytuacji gospodarczej, poziomu stóp procentowych oraz ewentualnych programów wsparcia dla kupujących.

Polecany artykuł: