Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej postanowił ukarać Polskę ryczałtem wysokości 4 milionów euro oraz karą 50 tysięcy euro za każdy dzień zwłoki we wdrożeniu przepisów. Ponadto Rzeczpospolita ma pokryć koszty postępowania. Chodzi o wyrok w sprawie C-452/22 dot. braku transpozycji dyrektywy 2018/1972 ustanawiającej Europejski kodeks łączności elektronicznej. Oświadczenie w sprawie wydało Ministerstwo Cyfryzacji.
- Zaniechania poprzedniego rządu spowodowały, że Polska będzie musiała zapłacić wysokie kary. Prace nad wdrożeniem przepisów w nowej kadencji prowadzone są bardzo intensywnie - czytamy w komunikacie.
Podkreślono fakt, że prace legislacyjne w tej sprawie rozpoczęły się już latem 2020 roku, jednak rząd PiS nie doprowadził tej sprawy do końca, a powodem miało być " projekcie przepisów niewynikających bezpośrednio z implementowanej dyrektywy, a dotyczących m.in. kontroli operacyjnej oraz retencji danych, a także zmian w Ustawie o radiofonii i telewizji".
W komunikacie czytamy także, że obecny rząd niezwłocznie przystąpił do wznowienia prac. Projekt ma trafić do Sejmu najpóźniej w czerwcu tego roku. Z kolei wiceminister resortu cyfryzacji Michał Gramatyka zapewnia, że Polska pozostaje w kontakcie z Komisją Europejską.
- Pozostajemy w dialogu z Komisją Europejską, dążąc do sprawnego i pełnego wdrożenia przepisów Europejskiego kodeksu łączności elektronicznej. Jest to jeden z naszych priorytetów - poinformował polityk.