Gigantyczne kary za zmowę na rynku maszyn rolniczych. UOKiK ukarał CNH Industrial Polska i dealerów na blisko 340 mln zł

2025-12-15 13:17

Prezes UOKiK ukarał CNH Industrial Polska oraz siedmiu dealerów karami na łączną kwotę blisko 340 mln zł za niedozwolone porozumienia ograniczające konkurencję na rynku maszyn rolniczych marek New Holland, Case i Steyr. Zmowa polegała na podziale rynku i ustaleniach cenowych, co pozbawiało rolników możliwości wyboru najkorzystniejszej oferty.

Czerwony kombajn Massey Ferguson na polu zboża symbolizuje mechanizację rolnictwa i koszty zakupu maszyn. UOKiK nałożył gigantyczne kary na CNH Industrial Polska i dealerów za zmowę cenową. O konsekwencjach dla rolników przeczytasz na Super Biznes.

i

Czerwony kombajn Massey Ferguson na polu zboża symbolizuje mechanizację rolnictwa i koszty zakupu maszyn. UOKiK nałożył gigantyczne kary na CNH Industrial Polska i dealerów za zmowę cenową. O konsekwencjach dla rolników przeczytasz na Super Biznes.
  • UOKiK nałożył blisko 340 mln zł kar na CNH Industrial Polska (producent maszyn rolniczych New Holland, Case, Steyr) i siedmiu dealerów za niedozwoloną zmowę cenową i podział rynku.
  • Mechanizm zmowy polegał na odsyłaniu rolników poza "przydzielony" obszar dealera lub oferowaniu im wyższych cen, co uniemożliwiało porównanie ofert i uczciwą konkurencję.
  • Dowody zmowy, m.in. korespondencja e-mailowa, ujawniły, jak CNH i dealerzy uzgadniali ceny i kontrolowali klientów, aktywnie eliminując rywalizację na rynku.
  • Decyzja UOKiK, choć nieprawomocna, podkreśla, że rolnicy ponieśli szkodę, a każdy poszkodowany ma prawo dochodzić odszkodowania od uczestników zmowy.

UOKiK uderza w zmowę na rynku maszyn rolniczych

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał decyzję, w której nałożył gigantyczne kary na spółkę CNH Industrial Polska (CNH) – producenta i dystrybutora maszyn rolniczych marek New Holland, Case i Steyr – oraz siedmiu dealerów. Łączna kwota kar sięga blisko 340 mln zł. Powodem tak surowej decyzji było wykrycie porozumienia ograniczającego konkurencję, polegającego na podziale rynku i ustaleniach cenowych. "Zgodnie z ustaleniami sprzedaż poza teren bez konsultacji z tamtejszym dealerem może się skończyć (i skończy się) niezbyt miłymi konsekwencjami." – tak w jednym z e-maili CNH Industrial Polska groziła dealerom, aby nie sprzedawali maszyn rolniczych klientom spoza swojego rejonu. To była istota porozumienia ograniczającego konkurencję – podział rynku wzmocniony przez ustalenia dotyczące oferowanych cen. Oprócz CNH Industrial Polska, ukarani zostali następujący dealerzy: Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Perkoz, Przedsiębiorstwo Handlowo-Produkcyjne Rolserwis, Raitech, Pol-Agra J. Korneluk, T. Rzeszowski, Adler Agro, Kisiel Agrotech oraz Kisiel. Kary dotknęły również menedżerów w spółkach CNH i Perkoz bezpośrednio odpowiedzialnych za zmowę.

Mechanizm zmowy: Jak działał podział rynku?

Mechanizm zmowy był prosty, ale skuteczny. Rolnik, który chciał kupić maszynę rolniczą marek New Holland, Case lub Steyr, i kontaktował się z kilkoma dealerami w celu porównania ofert, był najpierw pytany o miejsce zamieszkania lub siedzibę gospodarstwa. Jeśli okazywało się, że jego lokalizacja jest poza obszarem "wyłączności" danego dealera, był odsyłany do lokalnego sprzedawcy lub oferowano mu wyższą cenę.

"Każdy z nas ma prawo do porównania ofert wielu sprzedawców i wyboru tej najkorzystniejszej. Rolnicy, którzy chcieli kupić maszyny New Holland, Case lub Steyr zostali pozbawieni tej możliwości przez niedozwolone porozumienie przedsiębiorców – podział rynku i uzgodnienia cenowe. To tym bardziej niedopuszczalne, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak dużym ciężarem finansowym dla rolników jest zakup nowego ciągnika lub kombajnu" – podkreśla Prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Działanie to było uzgodnione między CNH a dealerami, na co UOKiK zdobył liczne dowody podczas przeszukań w siedzibach przedsiębiorców.

Dowody zmowy: korespondencja e-mail ujawnia kulisy porozumienia

UOKiK uzyskał liczne dowody na istnienie zmowy, w tym korespondencję e-mailową pomiędzy uczestnikami porozumienia. Jeden z e-maili między dealerami brzmiał: "Co do terytorializmu – również mam takie zdanie. Każdy klient powinien być odesłany do lokalnego dealera."

Inny przykład to e-mail, w którym dealer prosi o zawyżenie ceny dla klienta spoza jego terenu: "W najbliższych dniach będzie się kontaktował z Państwem w sprawie weryfikacji ceny, nasz klient […]. Rozmawiamy z nim na temat zakupu kombajnu […] Bardzo proszę o podanie ceny powyżej 700 000,00 netto. Z góry dziękuję za pomoc."

Wiodącą rolę w porozumieniu pełniła spółka CNH Industrial Polska. Pośredniczyła w przekazywaniu informacji o klientach, którzy zgłosili się z prośbą o ofertę do innego dealera niż ten "właściwy" dla ich lokalizacji. Spółka zwracała się również do dealerów o nieskładanie ofert tym klientom lub zakończenie z nimi negocjacji.

W jednym z e-maili do dystrybutora spółka pisała: "Proszę o sprawdzenie czy któryś z Waszych handlowców podpisał umowę z poniższym klientem. Jeśli tak, proszę o wycofanie się z umowy."

Dodatkowo, CNH wspierała transakcje – m.in. poprzez rabaty – jedynie tych dealerów, którzy sprzedawali maszyny rolnikom z przydzielonych im terenów. Klienci spoza tego obszaru otrzymywali ofertę w odpowiednio wyższej cenie.

W korespondencji e-mailowej CNH zwracał uwagę, że: "gdy klient zwróci się do sąsiedniego dealera otrzyma on ofertę o podwyższonej marży tak, aby nie psuć rynku."

Aktywny udział dealerów w zmowie

Dealerzy również aktywnie uczestniczyli w zmowie. Kontaktowali się zarówno z CNH, jak i ze sobą w celu przekazywania informacji o klientach spoza ich terenu, poszukujących atrakcyjnej oferty. Przekazywali sobie prośby o nieskładanie lub wycofywanie ofert rolnikom z ich obszaru.

Jeden z e-maili brzmiał: "W ubiegłym tygodniu był u nas w biurze klient z waszego terenu pytał o ciągnik sadowniczy na wstępie zapytałem z jakich stron jest, po informacji że z waszego terenu odesłałem go do was."

Dealerzy skarżyli się również do CNH, jeśli któryś z nich nie chciał przestrzegać warunków zmowy. Taki sprzedawca był upominany przez producenta.

Przykładowy e-mail: "Proszę, nie oferujcie kombajnów w teren Raitechu, wynikną z tego poważne problemy."

"Fundamentem gospodarki wolnorynkowej jest zarówno prawo do wyboru, jak i uczciwa rywalizacja niezależnych przedsiębiorców o klientów – jakością i ceną oferowanych produktów. Dealerzy są samodzielnymi przedsiębiorcami, stąd mają obowiązek indywidualnie ustalać ceny towarów i przestrzegać prawa ochrony konkurencji, w tym uczciwie konkurować między sobą o klientów. Podział rynku i ustalenia cenowe na ponad 11 lat wyeliminowały rywalizację w dystrybucji maszyn rolniczych marek New Holland, Case lub Steyr. Na zmowie rynkowej szkodę ponosili rolnicy, którzy nie mogli kupować maszyn w korzystniejszych cenach" – podsumowuje Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Wysokość kar i możliwość odwołania

Łączne kary finansowe wyniosły 339 080 125 zł:

  • CNH Industrial Polska – 241 599 000 zł
  • Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Perkoz – 23 778 000 zł
  • Przedsiębiorstwo Handlowo-Produkcyjne Rolserwis – 13 356 000 zł
  • Raitech – 24 391 000 zł
  • Pol-Agra J. Korneluk, T. Rzeszowski – 8 249 000 zł
  • Adler Agro – 15 335 000 zł
  • Kisiel Agrotech – 6 778 000 zł
  • Kisiel – 5 341 000 zł
  • Piotr Wiak (osoba zarządzająca w CNH w trakcie trwania zmowy) – 103 125 zł
  • Jacek Grajewski (osoba zarządzająca w Perkoz w trakcie trwania zmowy) – 150 000 zł

Decyzja UOKiK nie jest prawomocna i przysługuje od niej odwołanie do sądu.

"To nasza kolejna decyzja dotycząca sprzedaży maszyn rolniczych, w której stajemy po stronie rolników. Wcześniejsze rozstrzygnięcie dotyczyło sprzętu marki Claas. W toku jest jeszcze postępowanie dotyczące maszyn Valtra, Fendt i Massey Fergusson" – dodaje Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

UOKiK przypomina, że każdy, kto poniósł szkodę wskutek naruszenia prawa konkurencji, może złożyć do sądu cywilnego pozew przeciwko każdemu z podmiotów, który złamał prawo. Uzyskanie odszkodowania umożliwia ustawa o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji (private enforcement), która weszła w życie w 2017 r.

UOKiK zachęca przedsiębiorców do korzystania z programu łagodzenia kar, który daje szansę na uniknięcie sankcji pieniężnych w zamian za współpracę i dostarczenie dowodów dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia. Zainteresowani programem mogą kontaktować się z Urzędem pod numerem telefonu: 22 55 60 555.

Pieniądze to nie wszystko Piotr Arak
Super Biznes SE Google News
QUIZ PRL. Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce
Pytanie 1 z 15
Jakie przedsiębiorstwa dominowały w gospodarce PRL?
QUIZ PRL: „Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki