- UOKiK nałożył blisko 340 mln zł kar na CNH Industrial Polska (producent maszyn rolniczych New Holland, Case, Steyr) i siedmiu dealerów za niedozwoloną zmowę cenową i podział rynku.
- Mechanizm zmowy polegał na odsyłaniu rolników poza "przydzielony" obszar dealera lub oferowaniu im wyższych cen, co uniemożliwiało porównanie ofert i uczciwą konkurencję.
- Dowody zmowy, m.in. korespondencja e-mailowa, ujawniły, jak CNH i dealerzy uzgadniali ceny i kontrolowali klientów, aktywnie eliminując rywalizację na rynku.
- Decyzja UOKiK, choć nieprawomocna, podkreśla, że rolnicy ponieśli szkodę, a każdy poszkodowany ma prawo dochodzić odszkodowania od uczestników zmowy.
UOKiK uderza w zmowę na rynku maszyn rolniczych
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał decyzję, w której nałożył gigantyczne kary na spółkę CNH Industrial Polska (CNH) – producenta i dystrybutora maszyn rolniczych marek New Holland, Case i Steyr – oraz siedmiu dealerów. Łączna kwota kar sięga blisko 340 mln zł. Powodem tak surowej decyzji było wykrycie porozumienia ograniczającego konkurencję, polegającego na podziale rynku i ustaleniach cenowych. "Zgodnie z ustaleniami sprzedaż poza teren bez konsultacji z tamtejszym dealerem może się skończyć (i skończy się) niezbyt miłymi konsekwencjami." – tak w jednym z e-maili CNH Industrial Polska groziła dealerom, aby nie sprzedawali maszyn rolniczych klientom spoza swojego rejonu. To była istota porozumienia ograniczającego konkurencję – podział rynku wzmocniony przez ustalenia dotyczące oferowanych cen. Oprócz CNH Industrial Polska, ukarani zostali następujący dealerzy: Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Perkoz, Przedsiębiorstwo Handlowo-Produkcyjne Rolserwis, Raitech, Pol-Agra J. Korneluk, T. Rzeszowski, Adler Agro, Kisiel Agrotech oraz Kisiel. Kary dotknęły również menedżerów w spółkach CNH i Perkoz bezpośrednio odpowiedzialnych za zmowę.
Mechanizm zmowy: Jak działał podział rynku?
Mechanizm zmowy był prosty, ale skuteczny. Rolnik, który chciał kupić maszynę rolniczą marek New Holland, Case lub Steyr, i kontaktował się z kilkoma dealerami w celu porównania ofert, był najpierw pytany o miejsce zamieszkania lub siedzibę gospodarstwa. Jeśli okazywało się, że jego lokalizacja jest poza obszarem "wyłączności" danego dealera, był odsyłany do lokalnego sprzedawcy lub oferowano mu wyższą cenę.
"Każdy z nas ma prawo do porównania ofert wielu sprzedawców i wyboru tej najkorzystniejszej. Rolnicy, którzy chcieli kupić maszyny New Holland, Case lub Steyr zostali pozbawieni tej możliwości przez niedozwolone porozumienie przedsiębiorców – podział rynku i uzgodnienia cenowe. To tym bardziej niedopuszczalne, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak dużym ciężarem finansowym dla rolników jest zakup nowego ciągnika lub kombajnu" – podkreśla Prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Działanie to było uzgodnione między CNH a dealerami, na co UOKiK zdobył liczne dowody podczas przeszukań w siedzibach przedsiębiorców.
Dowody zmowy: korespondencja e-mail ujawnia kulisy porozumienia
UOKiK uzyskał liczne dowody na istnienie zmowy, w tym korespondencję e-mailową pomiędzy uczestnikami porozumienia. Jeden z e-maili między dealerami brzmiał: "Co do terytorializmu – również mam takie zdanie. Każdy klient powinien być odesłany do lokalnego dealera."
Inny przykład to e-mail, w którym dealer prosi o zawyżenie ceny dla klienta spoza jego terenu: "W najbliższych dniach będzie się kontaktował z Państwem w sprawie weryfikacji ceny, nasz klient […]. Rozmawiamy z nim na temat zakupu kombajnu […] Bardzo proszę o podanie ceny powyżej 700 000,00 netto. Z góry dziękuję za pomoc."
Wiodącą rolę w porozumieniu pełniła spółka CNH Industrial Polska. Pośredniczyła w przekazywaniu informacji o klientach, którzy zgłosili się z prośbą o ofertę do innego dealera niż ten "właściwy" dla ich lokalizacji. Spółka zwracała się również do dealerów o nieskładanie ofert tym klientom lub zakończenie z nimi negocjacji.
W jednym z e-maili do dystrybutora spółka pisała: "Proszę o sprawdzenie czy któryś z Waszych handlowców podpisał umowę z poniższym klientem. Jeśli tak, proszę o wycofanie się z umowy."
Dodatkowo, CNH wspierała transakcje – m.in. poprzez rabaty – jedynie tych dealerów, którzy sprzedawali maszyny rolnikom z przydzielonych im terenów. Klienci spoza tego obszaru otrzymywali ofertę w odpowiednio wyższej cenie.
W korespondencji e-mailowej CNH zwracał uwagę, że: "gdy klient zwróci się do sąsiedniego dealera otrzyma on ofertę o podwyższonej marży tak, aby nie psuć rynku."
Aktywny udział dealerów w zmowie
Dealerzy również aktywnie uczestniczyli w zmowie. Kontaktowali się zarówno z CNH, jak i ze sobą w celu przekazywania informacji o klientach spoza ich terenu, poszukujących atrakcyjnej oferty. Przekazywali sobie prośby o nieskładanie lub wycofywanie ofert rolnikom z ich obszaru.
Jeden z e-maili brzmiał: "W ubiegłym tygodniu był u nas w biurze klient z waszego terenu pytał o ciągnik sadowniczy na wstępie zapytałem z jakich stron jest, po informacji że z waszego terenu odesłałem go do was."
Dealerzy skarżyli się również do CNH, jeśli któryś z nich nie chciał przestrzegać warunków zmowy. Taki sprzedawca był upominany przez producenta.
Przykładowy e-mail: "Proszę, nie oferujcie kombajnów w teren Raitechu, wynikną z tego poważne problemy."
"Fundamentem gospodarki wolnorynkowej jest zarówno prawo do wyboru, jak i uczciwa rywalizacja niezależnych przedsiębiorców o klientów – jakością i ceną oferowanych produktów. Dealerzy są samodzielnymi przedsiębiorcami, stąd mają obowiązek indywidualnie ustalać ceny towarów i przestrzegać prawa ochrony konkurencji, w tym uczciwie konkurować między sobą o klientów. Podział rynku i ustalenia cenowe na ponad 11 lat wyeliminowały rywalizację w dystrybucji maszyn rolniczych marek New Holland, Case lub Steyr. Na zmowie rynkowej szkodę ponosili rolnicy, którzy nie mogli kupować maszyn w korzystniejszych cenach" – podsumowuje Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Wysokość kar i możliwość odwołania
Łączne kary finansowe wyniosły 339 080 125 zł:
- CNH Industrial Polska – 241 599 000 zł
- Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Perkoz – 23 778 000 zł
- Przedsiębiorstwo Handlowo-Produkcyjne Rolserwis – 13 356 000 zł
- Raitech – 24 391 000 zł
- Pol-Agra J. Korneluk, T. Rzeszowski – 8 249 000 zł
- Adler Agro – 15 335 000 zł
- Kisiel Agrotech – 6 778 000 zł
- Kisiel – 5 341 000 zł
- Piotr Wiak (osoba zarządzająca w CNH w trakcie trwania zmowy) – 103 125 zł
- Jacek Grajewski (osoba zarządzająca w Perkoz w trakcie trwania zmowy) – 150 000 zł
Decyzja UOKiK nie jest prawomocna i przysługuje od niej odwołanie do sądu.
"To nasza kolejna decyzja dotycząca sprzedaży maszyn rolniczych, w której stajemy po stronie rolników. Wcześniejsze rozstrzygnięcie dotyczyło sprzętu marki Claas. W toku jest jeszcze postępowanie dotyczące maszyn Valtra, Fendt i Massey Fergusson" – dodaje Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
UOKiK przypomina, że każdy, kto poniósł szkodę wskutek naruszenia prawa konkurencji, może złożyć do sądu cywilnego pozew przeciwko każdemu z podmiotów, który złamał prawo. Uzyskanie odszkodowania umożliwia ustawa o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji (private enforcement), która weszła w życie w 2017 r.
UOKiK zachęca przedsiębiorców do korzystania z programu łagodzenia kar, który daje szansę na uniknięcie sankcji pieniężnych w zamian za współpracę i dostarczenie dowodów dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia. Zainteresowani programem mogą kontaktować się z Urzędem pod numerem telefonu: 22 55 60 555.
