Zwolnienia w PKP Cargo
PKP Cargo zwalnia ponad 4 tys. pracowników. Zdaniem zarządu firmy, tego wymagają działania naprawcze spółki. Innego wyjścia nie ma. Firma ma rozstawać się z naszymi pracownikami na warunkach zgodnych z powszechnie obowiązującymi przepisami. Ale dodatkowo będą także obowiązywały inne zasady. W zależności od stażu pracy konkretnych pracowników będą im przysługiwać trzymiesięczne odprawy. Na mocy warunków wypracowanych w układzie zbiorowym pracy będą wydłużone okresy wypowiedzenia wynoszące cztery, pięć, a nawet sześć miesięcy. Jak w rozmowie z mediami zapewnia p.o. prezesa PKP Cargo Marcin Wojewódka, firma rozstając się z takim pracownikiem, skraca okres wypowiedzenia z sześciu miesięcy do jednego, a za pozostałe pięć miesięcy wypłacane jest odszkodowanie. Przykładowo, jeśli teraz ktoś, odchodząc na koniec października, otrzyma osiem pensji. Za trzy miesiące będzie liczona odprawa, a za pięć miesięcy odszkodowanie w wysokości pięciomiesięcznej pensji. Do tego zwolniony pracownik może dostać ekwiwalent urlopowy. Jak zapewnia p.o. prezesa PKP Cargo, jeśli wszystko się zsumuje, to odchodzącemu pracownik PKP Cargo może dostać prawie 100 tys. zł.
Oferty pracy dla osób z PKP Cargo
"Odchodzącym pracownikom nie tylko wypłacimy świadczenia. Z innymi pracodawcami kolejowymi jak PKP PLK, Intercity, Wars, Polregio, Koleje Dolnośląskie, Koleje Wielkopolskie udało się podpisać listy intencyjne, co do takiego szybkiej ścieżki zatrudnienia takich osób. Taki list podpisujemy także z Budimexem. Zapewniliśmy miejsca pracy dla ponad dwóch tys. osób " - mówi w rozmowie z "Faktem" Marcin Wojewódka.