Nowo otwarte muzeum Grażyny Kulczyk mieści się w maleńkiej miejscowości Susch w Szwajcarii. Jak przyznaje miliarderka w rozmowie z money.pl otworzyła ona swoją placówkę w miejscu, gdzie jest wielu koneserów sztuki, którzy od pokoleń dziedziczą swoje kolekcje i powiększają. - To tak, jak dostać się w paszczę lwa - nie dosyć, że na obczyźnie, to jeszcze nie buduję swojego muzeum na pustyni kulturalnej. Muszę być tak samo dobra albo i lepsza, by oni mnie uszanowali. To jest wyzwanie - mówi Grażyna Kulczyk dla money.pl.
Miliarderka w rozmowie podkreśliła, że otwierając nowy biznes stara się możliwie najgłębiej wejść w temat i poznać nowy rynek. Jednak nigdy nie zdecydowała się na inwestycje w tematy, na których się nie zna.
- Nie inwestuję w tematy, które są mi zupełnie obce. Wchodząc na nowy teren, staram się nadrobić wiedzę. Inaczej będzie to dla mnie stracony czas i pieniądz - dodaje kolekcjonerka.
Otworzenie muzeum sztuki jest dla Grażyny Kulczyk spełnieniem marzeń. To także realizacja wieloletnich planów i ogromnych przygotowań. Szwajcarska placówka to aż ponad 1500 m.kw. powierzchni wystawienniczej, gdzie znajdują się także biblioteka, sala wykładowa i biura. Oficjalne otwarcie muzeum nastąpi 2 stycznia 2019 roku. Inwestycja miała być początkowo realizowana w Warszawie jednak miasto nie zgodziło dokładać się do inwestycji 7 mln złotych na utrzymanie placówki.