Zamieszanie finansowe w Atenach odbiła się na notowaniach giełd od Ameryki, po Europę i na Australii kończąc. Na wartości traci głównie euro, ale także złotówka w stosunku do unijnej waluty. O godz. 12.30 kurs euro wynosił 4,19 zł. Z kolei spadł dolar, funt oraz frank (kolejno: 3,78 zł, 5.92 zł i 4,03 zł).
Sprawdź koniecznie: Kryzys w Grecji. Kraj na skraju bankructwa. Czy dojedzie do Grexitu? [RELACJA NA ŻYWO]
Główny indeks giełdy w Australii stracił 2,2 proc. W Azji indeksy giełdowe spadły po ok. 3 proc. Główny indeks giełdy paryskiej spadł o 4,7 proc., niemieckiej o 3,3 proc., a londyńskiej o 2,2 proc. W Chinach przez chwilę odnotowano nawet 7,4 proc. spadku na głównej giełdzie. A inne giełdy: w Tokio spadek o 2,9 proc., Szanghaj o 3,9 proc.
Trzy kwadranse po otwarciu notowania kontraktów długoterminowych, które dobrze odzwierciedlają dominujące trendy sesji, spadły o blisko 5 pkt proc. we Frankfurcie i Paryżu, a prawie o 3 pkt proc. w Londynie. Wzrosło też oprocentowanie obligacji Hiszpanii i Włoch. WIG20 w Warszawie po otwarciu tracił 3,5 proc. Spadki już hamują na warszawskim parkiecie - WIG 20 traci już tylko 1,5 proc. Giełdy w Niemczech i Francji nadal zniżkują prawie 3 proc. - podaje PAP Biznes.