Ponad jedna czwarta wszystkich pracowników jest zatrudniona w oparciu o umowy czasowe – informuje Puls HR w ślad za Państwową Agencją Prasową i Głównym Urzędem Statystycznym. Dane nie uwzględniają osób zatrudnionych w oparciu o tzw. umowy śmieciowe. W I kw. br. umowy na czas określony posiadało 3,512 mln pracowników. Stanowi to 27,7 proc. wszystkich osób, które podlegają Kodeksowi pracy.
Rodzaj umowy nie jest kwestią wyboru. Jak wskazują sami zatrudnieni, trudno jest znaleźć ofertę pracy z lepszymi warunkami zatrudnienia. Aż 64,4 proc. badanych podkreśla niemożność znalezienia stałej pracy z umową na czas nieokreślony.
Przeczytaj również: Coraz więcej umów-zleceń. 13 zł za godzinę zatrzyma ten trend?
Warto zaznaczyć, że liczni pracodawcy podpisują umowę czasową nawet na okres dwóch lat. Takie rozwiązanie pozwala im zachować większą elastyczność na rynku pracy, ponieważ obie strony obowiązuje wówczas krótki okres wypowiedzenia. W zależności od czasu, na jaki została zawarta umowa na czas określony, okres wypowiedzenia waha się od 3 do 14 dni. Umowy na czas nieokreślony przewidują już 3-miesięczny okres wypowiedzenia. De facto jednak lwią część pracowników okresowych można uznać za osoby zatrudnione na stałe. Często tę kwestię reguluje ustna umowa między pracodawcą a pracownikiem.
Z badania, na które powołuje się serwis, wynika, że tylko 18 proc. osób, które podpisały umowę na czas określony, wyraża zadowolenie z formy zatrudnienia. 9 proc. pracowników z umową okresową zostało zatrudnionych na okres próbny. 8,6 proc. siły roboczej z umową na czas określony stanowią stażyści, studenci i osoby przyuczające się do zawodu.
Oprac. na podst. pulshr.pl, PAP, GUS, isap.sejm.gov.pl
Podcasty
Playlisty tematyczne
