W czwartek Główny Urząd Statystyczny poinformował we wstępnym szacunku, że Produkt Krajowy Brutto Polski w IV kw. wzrósł o 1,0 proc. rdr (w porównaniu ze wzrostem o 0,5 proc. rdr w III kw. 2023 r.) i nie zmienił się w ujęciu kwartał do kwartału. Dane te są zgodne z opublikowanym wcześniej przez GUS tzw. szacunkiem flash. Oceniając dane GUS analitycy PIE zwrócili uwagę, że na taki wynik złożyły się: słaba konsumpcja gospodarstw domowych oraz mocne wydatki inwestycyjne przedsiębiorstw, które rosły o 8,7 proc. r/r. Dodali, że wynik poprawiał też eksport netto, natomiast na minus działał spadek zapasów. "Duże spadki w kategorii zapasy raczej związane są z problemami przy kompilowaniu danych – często ulegają rewizji w kolejnych publikacjach" - poinformowali.
Ich zdaniem w I kwartale br. tempo wzrostu gospodarczego będzie zbliżone do 2,2 proc.; pomoże odbicie wydatków konsumpcyjnych oraz niska baza z ubiegłego roku. "Zobaczymy też wyraźne hamowanie inwestycji związane z przestojem w pracach samorządów dot. projektów finansowanych środkami spójności UE. Te pojawiają się cyklicznie na początku 7-letniej perspektywy" - zauważyli analitycy PIE. Ocenili, że wolniejsze będzie także tempo wzrostu nakładów wśród firm z uwagi na mniejsze zyski z działalności operacyjnej.
Wielkie rozczarowanie
"Czwarty kwartał 2023 r. był w wykonaniu polskiej gospodarki rozczarowujący" - pdosumował Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. "Wychodzenie z dołka ma szarpany, nierówny przebieg. Na początku roku pojawiają się jednak optymistyczne zwiastuny powracania gospodarki na dobre tory. Wprawdzie produkcja przemysłowa nadal znajduje się pod wpływem anemicznej koniunktury u naszych głównych partnerów handlowych, lecz są widoki na krzepnięcie konsumpcji mającej być główną siłą napędową odbicia dynamiki PKB. W styczniu powyżej prognoz wypadła sprzedaż detaliczna, a nienotowana od Globalnego Kryzysu Finansowego dynamika wynagrodzeń w ujęciu realnym i luzowanie fiskalne zwiastują szeroki strumień wydatków gospodarstw domowych" - dodał.
PIE przewiduje, że rok 2024 gospodarka zamknie ze wzrostem zbliżonym do 2,4 proc.; najmocniejszy będzie II kwartał, gdzie PKB powiększy się o blisko 3 proc. r/r. W II połowie roku - jak podali - spodziewają się jednak słabszych wyników w związku z niewielkim wzrostem nakładów inwestycyjnych. Natomiast wsparcie z Krajowego Planu Odbudowy uwidoczni się prawdopodobnie dopiero w ostatnim kwartale. Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny; przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce.