Brytyjski rząd przedstawił propozycje dotyczące przyszłych relacji celnych pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską po Brexicie w marcu 2019 roku. Londyn liczy na wypracowanie co najmniej trzyletniego okresu przejściowego, w którym nie będzie większych zmian w kwestiach handlowych i celnych.
W tym okresie brytyjski rząd mógłby stworzyć nowe przepisy i prowadzić negocjacje handlowe z krajami trzecimi. Jednak taki pomysł może nie spodobać się UE, która która wyklucza formalne rozmowy handlowe z krajami trzecimi w trakcie członkostwa w unii celnej.
Jakie plany w sprawie polityki celnej ma Wielka Brytania? Przede wszystkim zautomatyzowałaby większość procesów dotyczących odprawy celnej, m.in. tworząc system internetowy pozwalający na wcześniejsze zgłoszenie załadunku celnikom, co pozwoliłoby w wielu przypadkach na przeprawę przez granicę bez zatrzymywania oraz płacenie cła w sposób zbliżony do podatku dochodowego - w odstępach czasowych - a nie przy każdorazowej przeprawie.
Pod uwagę brany jest też drugi wariant, który jeszcze nie jest praktykowany w żadnym kraju. Zakłada on, że towary wkraczające do Wielkiej Brytanii będą dzielone na te, które mają trafić jedynie do tego państwa, i te, które docelowo mogą trafić do państw członkowskich UE. Brytyjscy celnicy mogliby nakładać własne taryfy celne na te pierwsze, podczas gdy te drugie byłyby w pełni zharmonizowane ze stawkami obowiązującymi w UE.
źródło: Money.pl
Zobacz: Chesz wyjechać do pracy w Anglii? Masz problem - Brexit
Przeczytaj: Ile zarabia się w Wielkiej Brytanii