Hotelarze toną w długach

Z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynika, że problemy z zadłużeniem ma co szósty właściciel hotelu, pensjonatu czy pola kempingowego.

Ze spłatą należności wobec kontrahentów zwleka aż 1 576 właścicieli obiektów noclegowych. Mają oni ponad 6 tysięcy niezapłaconych zobowiązań. Średnie zadłużenie przypadające na jednego dłużnika wynosi prawie 48,3 tysiące złotych.

Zobacz: Polski rynek zabawek wart jest 2,5 mld zł

Najgorszą sytuację mają hotelarze, którzy stanowią największą grupę dłużników. Ich wspólne zadłużenie sięga prawie 54 mln złotych. Średni dług wynosi 63,7 tys. złotych. Z kolei właściciele moteli i pensjonatów zalegają wierzycielom ponad 20 mln złotych. Pozostałą kwotę muszą spłacić zarządzający polami kempingowymi, domami studenckimi czy bursami.

Właściciele hoteli, pensjonatów czy pól kempingowych mają spore długi wobec branży budowlanej i finansowej. Aż  3,8 mln złotych to pula nieregulowanych rachunków za prąd, wodę i gaz. 1,2 mln zł sięgają niezapłacone faktury za wykupione abonamenty telewizyjne i usługi telefoniczne.

Zobacz: Coraz więcej wydajemy na wodę

Z czego wynikają takie ogromne zadłużenia? Problemy finansowe właścicieli obiektów noclegowych wynikają zwykle m.in. ze złego zarządzania pieniędzmi, nieefektywnego marketingu czy zbyt dużych kosztów utrzymania obiektu przy minimalnym zainteresowaniu klientów. Niestety, źródłem problemów jest również brak płatności od nieuczciwych gości.

Źródło: KRD