Rząd ogłosił, że od 12 lutego br. w reżimie sanitarnym będą dla gości dostępne m.in hotele i miejsca noclegowe, ale tylko do 50 proc. łóżek. Ponadto otwarte mają być baseny, stoki i boiska zewnętrzne. Bliżej marca rząd ma poinformować o kolejnych decyzjach. Od piątku oprócz hoteli, swoją działalność wznowić mogą także m.in. motele, pensjonaty, kempingi, domy wycieczkowe, schroniska - poinformowało w piątek PAP Centrum Informacyjne Rządu. Dopuszczalne jest również krótkotrwałe wynajmowanie domów, mieszkań, pokoi. Obywatele postanowili wykorzystać więc sytuację i tłumne ruszyli w polskie góry. Do wyjazdu dodatkowo motywuje zimowa aura i świetne warunki dla miłośników zimowych sportów.
ZOBACZ: 1550 zł dla PRZEDSIĘBIORCÓW od ZUS. Jak je dostać? Krok po kroku
Wygląda na to, że koronawirus Polakom już niestraszny. Portal z noclegami Travelist.pl podaje, że aż 123 procent, licząc tydzień do tygodnia, wzrosło zainteresowanie noclegami w hotelach, po tym jak rząd ogłosił ich częściowe otwarcie. W wielu pensjonatach i hotelach już po kilku godzinach od ogłoszenia przez rząd luzowania obostrzeń nie było wolnych miejsc na najbliższe dwa weekendy. Mowa głównie o polskich górach, Polacy kierują się głownie w Góry Opawskie, Szklarska Poręba i Karpacz, gdzie mogą nadrobić stracone ferie. Najbliższy weekend to ostatani, Walentynki oraz skoki narciarskie w Zakopanem, dlatego miejscowości górskie będą na nowo tętnić życiem. Hotelarze liczą, że warunkowe otwarcie do 26 lutego zostanie wydłużone. Co ciekawe, duże zainteresowanie obiektami wypoczynkowymi zauważalne jest w miejscowościach nad polskim morzem. Mimo dużych mrozów, Polacy chętnie rezerwują pensjonaty w Międzyzdrojach, Gdańsku i na Helu.