W panelu uczestniczyli: Witold Solski, Przewodniczący Komisji Krajowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Samozatrudnionych „wBREw”; Katarzyna Kosakowska, Wiceprzewodnicząca Komisji Krajowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Samozatrudnionych „wBREw”; prof. Elżbieta Mączyńska, Honorowa Prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, Szkoła Główna Handlowa; prof. dr hab. Anna Musiała, Dyrektor Centrum Badań Zaawansowanych CBZ UAM; Radosław Apicionek, Członek Rady Nadzorczej ZPP Wielkopolska. Debatę prowadził Marceli Kwaśniewski, Rzecznik Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Samozatrudnionych „wBREw”.
Uczestnicy skupili się wokół takich tematów jak: „ESG a CSR – ten sam kierunek, inny zwrot wektora oddziaływania”, czy też: „Praca jako dobro relacyjne: człowiek, wspólnota, społeczność”.
Na początku debaty Witold Solski przypomniał, że praca jest istotnym elementem PKB i tylko poprzez dzielenie się jej efektami można budować wspólnotę i dobrostan oraz projektować przyszłość. Zaznaczył, że całe państwo opiera się o pracę, która ma aspekt humanitarny. „Relacje międzyludzkie są oparte na wzajemności, wszyscy jesteśmy współzależni” – stwierdził. Lider „wBREw” podkreślił, że nie można mówić o wspólnocie w sytuacji, w której „jedni przebijają głową sufit, drugim pęka podłoga” i przestrzegł, aby „ESG nie stał się kolejną fasadą, skrywającą rozdźwięk między deklaracjami a faktycznymi intencjami”.
Na prośbę Marcelego Kwaśniewskiego prof. Elżbieta Mączyńska poruszyła zjawisko prekariatu. Wyjaśniła, że prekariat jest pojęciem łączącym słowa „prekariusz”, czyli „niepewny” i „proletariat”, - „świat pracujących”. „Ludzie zatrudnieni, w tym samozatrudnieni, mogą być obarczeni ryzykiem prekariatu” – wyjaśniła. Jest paradoksem, że wraz z postępującą rewolucją technologiczną zjawisko prekariatu, czyli niepewności, która nie pozwala ludziom na normalne funkcjonowanie, uległo nasileniu.
Prof. Mączyńska nawiązała też do sytuacji wywołanej przez pandemię, która przyniosła ogromny wzrost nierówności. „Dlatego potrzebne są dyskusje co zagraża, a co pomaga ludziom, bo temu powinny być podporządkowane wszystkie działania i cała gospodarka” – mówiła ekonomistka. Zaznaczyła, że nie można myśleć o pomyślnym rozwoju gospodarki bez spełnienia trzech warunków. Pierwszym jest optymalne wykorzystanie potencjału rewolucji przemysłowej. Drugim – zadbanie o anty-kruchość, „aby byle wirus nie wyłączał nas z życia”. Trzecim – zabieganie o odpowiednie, zgodne z potrzebami człowieka, regulacje, począwszy od poziomu przedsiębiorstw do szczebla państwowego.
„W czasach transformacji czy post-transformacji zapomnieliśmy o człowieku” – zgadzała się z przedmówcami prof. Anna Musiała wskazując, że przez lata zachwycano się głównie wskaźnikami ekonomicznymi. W jej przekonaniu, zjawisko dużej skali chorób psychicznych ma związek z niepewnością zatrudnienia i sytuacją materialną wielu rodzin. Dodała, że po 1989 r. nie doszło do określenia wizji całokształtu stosunków pracy w perspektywie prawnej. W opinii prof. Musiały, jest to zadanie dla specjalistów z zakresu prawa pracy, a nie pracodawców.
Radosław Apicionek na podstawie własnego doświadczenia opisał sytuację osób samozatrudnionych. „Duże firmy mające sztaby prawników potrafiły wymusić na państwie jakieś korzystne rozwiązania. Natomiast osoby samozatrudnione, małe firmy, były traktowane po macoszemu. Nie ma ugrupowania, które wzięłoby pod swoje skrzydła prawie 2 mln osób samozatrudnionych” – mówił, podkreślając, że przestrzeń dla reprezentacji interesów osób samozatrudnionych widzi w organizacjach związkowych, takich jak „wBREw”.
Zdaniem Katarzyny Kosakowskiej, obecny system pracy de facto łamie prawa człowieka, zwłaszcza osób samozatrudnionych, bo takie osoby nie posiadają realnego prawa do wypoczynku czy świadczenia pracy w godnych warunkach. A to zaprzecza idei wspólnoty. „Jak można czuć się członkiem jakiejkolwiek wspólnoty jeśli nie wiadomo, czy następnego dnia nie będziemy mieli za co żyć?” – pytała. W jej przekonaniu, różnica między CSR i ESG polega na tym, że CSR skupia się na oddziaływaniu na zewnętrzne otoczenie przedsiębiorstw, był instrumentem budowania obrazu firmy ukierunkowanym na potencjalnych klientów. ESG odnosi się natomiast do wewnętrznych relacji w firmie, szczególnie uwzględniając środowisko pracy. ESG kładzie nacisk na budowę inkluzywnej, niekontradyktoryjnej wspólnoty interesów pracodawców i zatrudnionych. „Wspólnota musi funkcjonować w autentycznym dialogu, żeby firma mogła w pełni realizować ESG. Dlatego ESG jest takie ważne” – podkreśliła.
Z wypowiedzi panelistów wynika, że centralnym punktem odniesienia zarówno w działalności w obszarze ESG, jak w całej gospodarce, powinno być dobro człowieka, poszanowanie jego praw i zapewnienie możliwości funkcjonowania w autentycznej wspólnocie. Paneliści kładli również nacisk na konieczność zmian legislacyjnych w obszarze zatrudnienia. To bowiem praca, nie wyzysk, jest fundamentem gospodarki.
Wniosek płynący z dyskusji panelowej wydaje się zbieżny ze słowami Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, które zawarł w liście skierowanym do organizatorów i uczestników I Kongresu ESG: „Chcę mocno podkreślić, że w centrum naszych wysiłków zawsze musi stać człowiek - jego potrzeby, aspiracje, poczucie godności. Nie zbudujemy innowacyjnej i konkurencyjnej, zrównoważonej gospodarki bez zapewnienia w pierwszej kolejności bezpieczeństwa socjalnego wszystkim obywatelom”.
Organizatorem Kongresu był Instytut ESG – zespół doradczo-analityczny działający w ramach Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego, a współorganizatorami: RaportCSR.pl, Akademia Zarządzania i Rozwoju oraz Forum Pracodawcy Godnego Zaufania. Celem I Kongresu było rozpoczęcie merytorycznej dyskusji dotyczącej standardów ESG i wypracowanie rekomendacji dla Polski w tym zakresie, które wydane zostaną w postaci raportu pokongresowego. W czasie wydarzenia został podpisany „List Intencyjny - liderzy zrównoważonego rozwoju na rzecz ekosystemu ESG”.