W sklepach IKEI w Skandynawii, ale także w Polsce, pojawiły się już produkty związane z nadchodzącymi świętami. W tym roku jednak marka postanowiła unikać nazywania produktów "bożonarodzeniowymi" zastępując zwrotem vinterfest - "zimową imprezą". Tradycyjną choinkę nazwano zaś "rośliną sztuczną do wewnątrz".
Podwyżki 2020. Pensja minimalna mocno w górę
- Podczas gdy zdecydowana większość Duńczyków nie może się doczekać świętowania tradycyjnych duńskich świąt Bożego Narodzenia, Ikea zaczęła urządzać "Zimową Imprezę". Kocham Szwecję i Szwedów, ale ich obsesja na punkcie poprawności politycznej, pochodząca od naszych sąsiadów, robi się już irytująca. A Wy, będziecie 24 grudnia obchodzić wigilię świąt Bożego Narodzenia, czy może organizujecie zimową imprezę? – stwierdził Peter Skaarup, lider Duńskiej Partii Ludowej.
Pomysł Ikei skrytykowali również politycy w innych krajach skandynawskich. Per Willy Amundsen z Norweskiej Partii Postępu uznał, że "przesadna poprawność polityczna" Ikei zasługuje na potępienie. Z kolei duński polityk Mads Fuglede z partii Venstre zadeklarował, że "jego noga już tam nie postanie".
Do zamieszania odniósł się już rzecznik sieci Ikea Christian Mouroux, który stwierdził, że produkty sieci noszą nazwę w zależności od sezonu w roku, a nie od konkretnych świąt. "Wkrótce nastanie zima - oczywiste więc, że produkty nazwano w ten sposób" - przekonywał.
Ile pieniędzy ma Tomasz Grodzki - Oświadczenie majątkowe kandydata KO na marszałka senatu