Rynek najmu mieszkań. Ofert przybywa, klientów coraz mniej
Wyhamowanie napływu uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy (a nawet ich powroty do ojczyzny), zaspokojenie już jesienią potrzeb mieszkaniowych studentów, wysoki poziom stawek za najem stanowiący barierę dla części potencjalnych klientów, a od niedawna także odpływ z rynku tych, którzy zamierzają skorzystać z programu taniego kredytu 2 proc. i wolą odkładać środki na zakup własnego M sprawiły, że grono klientów szukających mieszkań na wynajem wyraźnie się skurczyło.
Równocześnie, od końca ub. roku na rynku najmu mieszkań stale przybywa ofert. Do puli tych, które z różnych powodów nie znalazły najemców, dołączają mieszkania wynajęte przed rokiem i obecnie, po zakończeniu 12-miesięcznych umów, zwalniane przez lokatorów oraz wciąż napływające na rynek szerokim strumieniem nowe lokale, które w ostatnich latach były (i są nadal) nabywane w celach inwestycyjnych właśnie z myślą o czerpaniu zysków z najmu.
Ochłodzenie na rynku najmu mieszkań. Czy nastąpi przełom?
Następstwem spadku popytu i rosnącej podaży jest wydłużający się czas poszukiwania najemców na oferowane lokale (dłuższa ekspozycja ofert) oraz dająca się już zauważyć korekta cen. Mieszkania, które jesienią znikały z rynku w ciągu zaledwie doby, a nierzadko godzin, dziś czekają na chętnych nawet tygodniami. To skłania do właścicieli do obniżania stawek ofertowych za najem, co można dostrzec przede wszystkim w segmencie najpopularniejszych ofert, czyli mieszkań 1- i 2-pokojowych. Większą odporność na spadki wykazują mieszkania duże i o wyższym standardzie, których co do zasady jest na rynku mniej, znaczna ich część pozostaje wynajęta, a napływ nowych ofert tego typu jest umiarkowany.
Przez najbliższe miesiące, tj. w okresie, który dzieli nas od cyklicznego wzrostu popytu w przeddzień rozpoczęcia kolejnego roku akademickiego, koniunktura najprawdopodobniej będzie się dalej ochładzać - rozdźwięk między podażą i popytem będzie rósł. Efektem tego będzie dalsza korekta stawek ofertowych oraz konieczność zwiększenia nacisku na jak najszerszą promocję ogłoszeń. Trudności ze znalezieniem najemców spowodują wzrost zainteresowania właścicieli mieszkań usługami profesjonalnych pośredników nieruchomości. Malejąca stopa zwrotu z inwestycji, brak środków na utrzymanie niewynajętego lokalu lub na spłatę kredytu zaciągniętego na jego zakup mogą też skłaniać do wycofywania ofert z rynku najmu i wystawiania ich na sprzedaż.
Koszt wynajmu w Polsce. Ile trzeba zapłacić za wynajem mieszkania?
Warszawa
- kawalerka - 2600 zł
- 2-pokojowe - 3400 zł
- 3-pokojowe - 4600 zł
- 4-pokojowe - 6800 zł
Kraków
- kawalerka - 2100 zł
- 2-pokojowe - 2700 zł
- 3-pokojowe - 3700 zł
- 4-pokojowe - 5900 zł
Wrocław
- kawalerka - 2200 zł
- 2-pokojowe - 2900 zł
- 3-pokojowe - 3500 zł
- 4-pokojowe - 5000 zł
Poznań
- kawalerka - 1700 zł
- 2-pokojowe - 2400 zł
- 3-pokojowe - 3000 zł
- 4-pokojowe - 3700 zł
Gdańsk
- kawalerka - 2200 zł
- 2-pokojowe - 2800 zł
- 3-pokojowe - 3500 zł
- 4-pokojowe - 5400 zł
Źródło: materiały prasowe Gratka.pl/Morizon