Euro 2024 to nie będą ekonomiczne „fajerwerki”. Bratwurst zamiast wyjścia do restauracji
W 2006 r. mistrzostwa świata odbyły się w Niemczech. Zgodnie z raportem po wydarzeniach sportowych, organizacja zawodów piłkarskich przyniosła Niemcom 2,86 miliarda euro wpływów oraz 104 miliony euro bezpośrednich wpływów z podatków. Dodatkowo, powstało 8 tysięcy nowych miejsc pracy. PKB wzrosło o 0,3 procenta.
Głównymi branżami, które skorzystają na piłkarskich widowiskach z pewnością będzie branża gastronomiczna i hotelarska. Przykładowo współorganizacja EURO 2012 przez Polskę i Ukrainę przyniosła naszemu krajowi wpływy z turystyki w wysokości 8,1 miliarda złotych.
Według niemieckich ekspertów do Niemiec zjedzie przeszło 10 mln kibiców, z czego 2,7 zasiądzie na stadionach, a w strefach kibiców będzie ich przeszło 7 mln. Niemieckie ministerstwo transportu szacuje, że koleje mogą obsłużyć około 56 tysięcy gości i kibiców. Tyle statystyki, które robią wrażenie jednak niemieccy ekonomiści są dużo bardziej ostrożni w szacowaniu zysków.
Cytowany przez Reuters, Michael Groemling, prezes Niemieckiego Instytutu Ekonomicznego stwierdził, że „doświadczenie Mistrzostw Świata w 2006 uczy, że wielkoformatowe wydarzenia sportowe to nie są ekonomiczne „fajerwerki”.
-Wielu konsumentów wykorzysta okazję aby kupić nowy telewizor lub wypić więcej piwa – ale zaoszczędzą pieniądze gdzie indziej: bratwurst zamiast wyjścia do restauracji, wieczór przed telewizorem zamiast wyjścia do kina. W rezultacie wydatki niekoniecznie rosną, ale są przesuwane” - ocenia Groemling.
Grant Thornton w swojej analizie wnioskuje, że "nie ma więc szerokiego oczekiwania na to, iż zorganizowanie 51 meczów w 10 miastach, w ramach istniejącej infrastruktury przełoży się w zauważalny sposób na największą gospodarkę Europy".
Zwłaszcza, że jak czytamy w analizie, "Niemcy dysponują infrastrukturą transportową jak i sportową, więc przygotowania do organizacji EURO2024 nie było tak znaczącym impulsem ekonomicznym jak w gospodarkach, dla których organizacja wielkoformatowego wydarzenia sportowego jest „okazją” do budowy nowych dróg i stadionów czy nawet reorganizacji infrastruktury miast"
-To jeden z powodów, dla których nie oczekuje się znaczącego impulsu dla całej gospodarki z tytułu Mistrzostw Europy w piłce nożnej w tym roku- informuje Grant Thornton.