Ile zarabia polski urzędnik? Pensja, dodatki i trzynastka

2015-04-30 16:00

Stereotyp urzędnika to dobrze zarabiający pracownik budżetówki, który się nie przepracowuje i zawsze ma czas na kawę. Obsługuje petenta z wyraźnym niezadowoleniem tak, jakby to nie był jego obowiązek. Jedno można ustalić z pewnością, czy wynagrodzenia w polskich urzędach rzeczywiście są do pozazdroszczenia. Stałe zatrudnienie i dodatkowa, trzynasta pensja z pewnością. A co jeszcze?

Dane Głównego Urzędu Statystycznego nie pozostawiają złudzeń. W 2013 roku urzędnicy zarabiali prawie trzy minimalne pensje przeciętnego Kowalskiego. Ich zarobki są wyższe niż średnia krajowa i wynoszą 4,348 zł brutto. Dane o wynagrodzeniach GUS podaje w ujęciu brutto, wliczając do tej sumy dodatkowe wynagrodzenie roczne dla pracowników jednostek sfery budżetowej (tzw. trzynastki). Z tego samego źródła wynika, ze w Polsce pracowników państwowych urzędów w 2013 r. było 428,049 i ich liczba ciągle rośnie! Rozrost administracji państwowej i terytorialnej w ostatnich latach jest ogromny, a utrzymanie takie rzeszy przedstawicieli budżetówki to dla podatników roczny koszt rzędu ponad 22 mld zł!

Zobacz także: Ile zarabia polski rolnik? Prawda o pieniądzach na wsi

Gdzie dostają najwięcej?

Urzędnik urzędnikowi jednak nie równy. W latach 2005-2013 wynagrodzenia w urzędach państwowych były średnio o 27 proc. wyższe niż w samorządach. Jak wynika z zestawienia przygotowanego przez firmę Sedlak&Sedlak dla serwisu wynagrodzenia.pl, przeciętne wynagrodzenie w administracji państwowej wyniosło 4,854 zł brutto. Powyżej przeciętnej zarabiali urzędnicy w naczelnych i centralnych organach administracji - 5087 zł. Mniej niż średnia, bo 4,041 zł, otrzymywali pracujący w urzędach wojewódzkich.

Z informacji GUS-u wynika, że najlepiej zarabia się w urzędach marszałkowskich, gdzie przeciętne wynagrodzenie w 2013 r. osiągnęło sumę 4,639,71 zł. Najgorzej opłacani są zatrudnieni w starostwach powiatowych, gdzie urzędnicze uposażenie było średnio o tysiąc złotych niższe – zamknęło się w kwocie 3,592,54 zł. Nieco więcej miesięcznie otrzymują urzędnicy w gminach i miastach na prawach powiatu - przeciętnie 4,034 zł. Kiedy jednak GUS wyodrębnił z kategorii samorządu gminnego urzędy miast na prawach powiatu średnia pensja urzędników wzrosła do 4,452,14 zł.

Sprawdź koniecznie: Prawda o pensjach górników. Ile zarabia się w kopalniach?

Mimo że przeciętne wynagrodzenie w urzędach samorządowych rośnie każdego roku, nadal było o ponad 1100 zł niższe niż pensje w centralnych organach administracji (m.in. ministerstwa). Rekordzistą są samorządowe kolegia odwoławcze, w których pod koniec 2013 r. pracowało 1003 osób. Statystyczne zarobki były tam o ponad 2,240 zł wyższe niż w samorządzie, wyniosły 6,228,23 zł.

Mazowsze najbogatsze

Zarobki polskich urzędników uzależnione są nie tylko od szczebla na jakim pracują, ale również od regionu kraju. Najlepiej można zarobić w województwie mazowieckim, gdzie średnia pensja urzędnicza przekracza 4,5 tys. zł. Przoduje ono także, gdy pod uwagę weźmiemy jedynie szczebel gminny i powiatowy. Niewiele mniej na koniec miesiąca płacą w dolnośląskim (4022 zł) i pomorskim (3915 zł). Najmniej z kolei zarabiają pracownicy samorządowi w łódzkim, kujawsko-pomorskim i lubelskim. Przeciętne wynagrodzenia kształtują się tam na poziomie ok. 3,5 tys. zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze