Finał Ligi Europy - Ajax Amsterdam-Manchester United
Zaplecze Ligi Mistrzów – tak określa się rozgrywki Ligi Europy. Żeby je uatrakcyjnić – podobnie jak samą LM, UEFA zdecydowała o podwyższeniu stawek za awans do tych elitarnych turniejów, wygrane w poszczególnych meczach i oczywiście za zdobycie tytułu.
Zobacz również: Cristiano Ronaldo znów podejrzewany o oszustwa podatkowe
W poprzednim sezonie triumfator LM zgarniał 10,5 mln euro, a przegrany 6,5 mln euro. Od tego sezonu drugi klub prestiżowych rozgrywek zarobi 10,5 mln euro, a zwycięzca LM aż 15 mln euro! Z kolei w Lidze Europy wygrany otrzymywał 5 mln euro, a obecnie aż 6,5 mln euro. Nakład na premie w całym turnieju LE wzrosł z 232,5 mln euro do 381 mln.
Zwiększyły się także premie za poszczególne mecze. Każde zwycięstwo w grupie LE oznaczać będzie 360 tys. euro (było 200 tys.), a remis - 120 tys. euro (było 100 tys.). Podwyżka dotyczy również premii za kolejne rundy.
Tegoroczny zwycięzca Ligi Europy – oprócz sportowego uznania i tytułu, otrzyma też puchar. I to nie byle jaki. Mierzy on 65 centymetrów wysokości, 33 cm szerokości i 23 głębokości. Trofeum zaprojektowane w Mediolanie to 15 kilogramów srebra.
W praktyce jednak piłkarze po jego zdobyciu nie otrzymują go na własność. Oryginał pozostaje w siedzibie UEFA. Do klubowej gabloty na rok wędruje oficjalna replika pucharu. Jest jednak szansa, aby puchar pozostał w jednym miejscu na dłużej. Stanie się tak w przypadku jeśli jedna drużyna zdobędzie tytuł LE trzy razy z rzędu lub pięciokrotnie w historii. Rok temu osiągnęła to hiszpańska Sevilla, który wygrywała w tych rozgrywkach już pięciokrotnie - w tym trzy razy z rzędu (2006, 2007, 2014, 2015, i 2016).
Tegoroczny finał Ligi Europy - Ajax Amsterdam-Manchester United rozpocznie się 24 maja o godzinie 20:45.