Inflacja w marcu obniży się do 2 proc. Potem gwałtownie przyspieszy
„Zakładamy, że według wstępnego szacunku inflacja w marcu obniży się do 2 proc., a jest szansa, że będzie to poniżej 2 proc. w ujęciu rocznym” – powiedział PAP ekonomista Pekao Kamil Łuczkowski.
Wśród głównych przyczyn spadku inflacji ekonomista wskazał ceny żywności.
„Mamy niską presję ze strony cen żywności, na co wpływają zarówno czynniki globalne, czyli niskie ceny surowców rolnych, nawozów i pasz oraz energii, co wpływa i na ceny produkcji rolnej, i na ceny żywności. Ale mamy też coraz bardziej zaogniającą się wojnę cenową między dyskontami. Według naszych danych firmy zajmujące się handlem detalicznym utrzymują wysokie marże i mają z czego schodzić w sytuacji, kiedy konsument jest wrażliwy na poziomy cen” – powiedział Łuczkowski.
W jego opinii inflacja w marcu spadnie do najniższego poziomu w tym roku. Natomiast w kwietniu można się spodziewać jej wzrostu, ale istnieje duża szansa, że będzie to niewielki wzrost.
„W tle mamy podwyżkę VAT na artykuły żywnościowe od początku kwietnia. Coraz więcej podmiotów ogłasza, że nie podniesie cen dla konsumentów, co może zamortyzować podwyżkę VAT. Przy założeniu, że sieci detaliczne w całości przeniosą podwyżkę VAT na konsumentów, szacowaliśmy jej wpływ na inflację na poziomie 0,8 pkt. proc. Ale ze względu na wojnę cenową ten wpływ może być mniejszy, ewentualnie rozłożony w czasie” – powiedział ekonomista Pekao. „Ten wpływ może wynieść 0,4 pkt. proc., co – biorąc pod uwagę prognozę inflacji – mogłoby oznaczać, że w kwietniu wyniesie ona 2,2-2,3 proc.” – dodał Łuczkowski.