Inflacja w Polsce. Coś tanieje
Główny Urząd Statystyczny podał ostatnie miesięczne dane inflacyjne dotyczące Polski za 2024 rok. Inflacja w grudniu wyniosła 4,7 proc. To wciąż daleko do tak zwanego bezpiecznego progu inflacyjnego, który wynosi 2,5 proc. Kiedy to inflacja osiąga taką właśnie wartość jest ona praktycznie nieodczuwalna przez konsumentów i ma dobre działania na gospodarkę. Zatem jest podane czarno na białym, że ceny rosną. Jednak okazuje się, że jest spora grupa towarów i usług, których cena o dziwo spadała. W tabelach GUS wyliczył 20 takich przypadków. Okazało się, że w 2024 potaniał opał, który to w skali całego roku był aż o 23,9% tańszy niż przed rokiem (w tym grudniu aż o 35,2% rdr). W dół poszły też ceny sprzęty telekomunikacyjnego - i tu zniżka o 12,8%, zaś w przypadku sprzętu audiowizualnego, fotograficznego i informatycznego o 11,2%. W 2024 roku taniej można było kupić samochód. Auta osobowe (nowe) były tańsze o 5,4%. Z wyliczeń statystyków wynika, że niższe niż w 2023 roku były też ceny paliw: LPG średnioroczne o 3,9% (w grudniu były o 2,1% wyższe niż rok wcześniej), benzyny o 2,1%, a oleju napędowego o 2,5%.
Lista tańszych produktów
A jak spadają ceny paliwa, to i spadają ceny usług transportowych (o 2,8%). Nieznacznie tańsze były też usługi związane z kulturą (o 0,8%). Niższe niż przed rokiem był też ceny sprzętu agd (o 1,6%). Okazało się, że w 2024 roku tańsze były także wybrane artykuły spożywcze. Na przykład cena mąki była o 3,7% niższa niż rok wcześniej, ryżu o 3,1%, wieprzowiny o 0,1%. Były też dobra, które średniorocznie były tańsze niż w 2023 roku, ale już w samym grudniu były zdecydowanie droższe niż przed rokiem. Tutaj znajdziemy m.in. jajka (+6,3% rdr w grudniu, ale -1,4% średniorocznie), drób (7,2% rdr), mleko (4,2% rdr).